Witajcie! Przepraszam, że wczoraj nie pisałem. Byłem bardzo zajęty:) Niedawno w Radomiu została otwarta kolejna Biedronka i Marika napaliła się na komodę. Wtedy w promocji była po 150 zł i ludzie się na nie rzucili :) Dlatego następnego dnia, gdy już przyjechaliśmy, nie było ani jednej sztuki. Marika wypatrzyła, że od 26 lutego będzie ta komoda znów w cenie 200 zł. - Jedź i mi kup. Misiuuuu... kup mi... Cóż robić? Wracając z pracy wstąpiłem do jednej i wziąłem. Przeliczyłem się z ciężarem i prawie się w pół złamałem :P Nie wiem kto wpadł na pomysł ładować całą komodę w jedną paczkę? To ważyło prawie 44 kg... Z samochodu do domu przynosiłem na 3 tury. Tak się kobiecie zachciało, a ja durny biegałem po schodach :P Ale czego się dla Ukochanej nie zrobi ;) Przy okazji noszenia na 3 piętro kolejnych płyt studziłem gniew. Z jakiego powodu? Wkurzył mnie wczoraj "Ojciec dyrektor". Menda jedna... Nie wiem skąd go wytrzasnęli, ale teraz nie ma osoby w firmie, która na jego widok nie powie "a spie#$ chu#$!". Tak sobie przyjaciół potrafi zjednać... Wczoraj i mnie zdenerwował... Robi to od jakiegoś czasu, bo jak tylko przychodzi do nas do biura to stoi obok mnie i patrzy w monitor. Gdyby spojrzał, zapytał albo coś, ale nie. Stanie i wlepia gały. Odchodzi dopiero gdy zwijam program do paska i spojrzę w jego stronę. Nie można zrozumieć, że to moje stanowisko pracy? Wczoraj wszedł, gdy akurat przeglądałem papiery. Ojdyr - Co teraz robisz? Ja - Firma XX przesłała mi część dokumentacji i coś mi się nie zgadza. Ojdyr - Powiedziałem, że masz robić YY! Ja - Jest otwarte w tle. Tu tylko sprawdzam, a zajmuję się YY. Ojdyr - Masz się tym zajmować! Na 8 jutro ma być kompletna dokumentacja! Ja - Na 8 na pewno jej nie będzie (zwłaszcza, że przyszedł ok 13:40, a samo drukowanie tego niekompletnego co miałem to ponad godzina) Ojdyr - Co to ma znaczyć?! Ja się nie podoba to może trzeba poszukać innej pracy! Ja - A chętnie poszukam! Coś jeszcze się jąkał zza zamykających się za nim drzwi. Gdy doleciało do niego krzyknięte "A idź pan w ch#j!" to po chwili stał przed biurem i dzwonił do "Młodego". Skarżył się, że go pracownik obraża :D Nie wiem, naprawdę nie wiem skąd go wzięli i do tej pory nie wiem co on tu robi. Oprócz wymyślania durnych formularzy i "zjednywania" sobie pracowników. Na hali panuje obecnie zgodny pogląd, że jak jeszcze raz tam przyjdzie i będzie miał jakieś problemy to mu zgaśnie światło (czyt. cios, liczenie do 10 i odtrąbiony nokaut). Bo wczoraj oprócz wkurzenia mnie najpierw rano wkurzył jedną załogę bo NAKAZAŁ (nie poprosił i nawet nie dowiedział się co mają robić) im robić zupełnie coś innego niż mają robić (robota zlecona przez szefa). Po latających na hali paniach nieciężkiego prowadzenia sprawa skończyła się w gabinecie szefa, który rozsądził spór na rzecz pracownika. Dyrektorek chyba dostał po uszach skoro dopiero przed 14 się do mnie przyczepił. Było to w czasie, gdy czuł się chyba bezpieczny bo szef wyjechał :D Dobra :P koniec o pracy :P Jest weekend i teraz czas relaksu, czyli zero myślenia o projektowaniu maszyn :) Tak więc wczoraj składałem komodę z Biedronki... Wszystko zniosłem na kupę i zacząłem rozkładać. Instrukcja sztuk 2 - jest Deski, deseczki, płyty - są Śruby, gwoździki, klej - jest Przyniosłem jeszcze młotek i kombinerki /zawsze się przydadzą :P/ i zabrałem się do dzieła. W międzyczasie Marika zdążyła przyjść z pracy, a ja jak miałem zawalony pokój tak jest :) Ostatnią szufladę włożyłem na miejsce ok 21:20. Już nie miałem siły i ochoty nawet na włączenie komputera, więc tylko się umyłem i poszedłem spać. Komoda kolorem pasuje mi do półek i trochę do większej komody pod telewizorem. Jednak nie da się dobrać idealnych kolorów gdy ma się meble kilku producentów :) Teraz w pokoju mam różne odcienie mebli. Oj tam, oj tam... Dobrze jest :) Dziś już Marika kupiła jakąś ramkę na zdjęcia kolorem pasującym do komody. Jeszcze nie wiem co tam ustawić, ale coś na pewno znajdzie tam swoje miejsce. Dawno nie pisałem maili... Dziś miałem na to trochę czasu i wysmarowałem 333. Akurat taka ładna liczba się zrobiła :) Taka połowa Bestii :P Jutro Marika ma dzień wolny, więc chyba nie poszaleję z wysyłaniem. Może dopiero pod wieczór. Za to od niedzieli do czwartku ma drugą zmianę i będę mógł po pracy nadrabiać zaległości :) Chciałbym jakieś małe zagraniczne paczuszki. Trzeba sobie chociaż kilka zapewnić wysyłając odpowiednią ilość wiadomości. Zbliża się 21. Pora na mnie. Zbieram się i jagę odebrać Marikę z pracy. Jeszcze wpadnę przed wyjściem na kilka blogów ;) Zatem do następnego! :) I spokojnego weekendu ;)
1.Ustal termin złożenia pracy dyplomowej. Niby truizm, ale to bardzo ważne. Wejdź na stronę uczelni lub zadzwoń do dziekanatu i dowiedz się, do kiedy możesz złożyć swoją pracę dyplomową. Zebranie kompletu wymaganych dokumentów może być bardzo czasochłonne, dlatego nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę. 2.Aż usiadłam, kiedy to usłyszałam. Jestem babcią z doświadczeniem, wszystko umiem zrobić – a tu nagle powinnam trzymać się z daleka. Tylko, że ja bardzo dobrze wiem, jak opiekować się dzieckiem – lepiej niż moja córka. A tu okazuje się, że babcia jest teraz zbędna. Pokłóciliśmy się i teraz czekam na przeprosiny. Żeby wymyślić coś takiego! Kiedy moja Gosia poinformowała, że wychodzi za mąż, byłam bardzo szczęśliwa. Jak tu się nie cieszyć, że najmłodsza córka też założy rodzinę – nie muszę się już przejmować, co ludzie powiedzą. Ale od razu zastrzegłam – zapłacę częściowo za wesele, więc też chcę decydować co i jak zorganizować. Córka wtedy nic nie powiedziała, a zięciowi ten pomysł się nie spodobał – zaczął protestować i się wykłócać. Ale nie ze mną takie numery – wydałam już za mąż dwie córki i wiem lepiej. Skończyło się tym, że decydowałam o wielu sprawach – wybrałam restaurację, pomogłam wybrać sukienkę i znalazłam dobry zespół. Mojemu zięciowi to się nie podobało, ale to nie moja sprawa – ja wiem lepiej. Nie było żadnej wielkiej awantury, ale od tego czasu nasze relacje są bardzo napięte. I za każdym razem, kiedy chciałam coś doradzić, Mikołaj wpadał w złość i się ze mną kłócił. A ja chcę jak najlepiej – mogę przecież doradzić, jakie zasłony kupić, jak najlepiej ugotować barszcz, jakie ubrania wybrać. Moja córka słucha mnie tak samo, jak jej starsze siostry. Tamci zięciowie nigdy mi nie zaprzeczają, bo rozumieją, że teściowa wie lepiej. A ten tutaj jest strasznie uparty i wybuchowy. Nigdy nie sądziłam, że będę miała taki problem. A moja córka, już to zauważyłam, ulega jego wpływowi – zaczyna się sprzeciwiać i mnie nie słucha. A ja chcę dla niej jak najlepiej. Przez całe życie wychowuję je sama, bo mąż odszedł od nas, gdy najmłodsza miała 5 lat. I sama sobie radzę przez całe życie – dbam, żeby moim córkom było dobrze. Dla mnie najważniejsze, żeby dziewczyny były szczęśliwe i wiem, jak to zrobić. Nauczyłam je wszystkiego, niczego im nie żałowałam, nie wyszłam ponownie za mąż, żeby zajmować się tylko nimi. Więc myślę, że mam prawo o czymś teraz decydować. Dobrze, że moje starsze córki to rozumieją. Wybrałam im szkoły, zorganizowałam wesela i pomogłam przy dzieciach. Zawsze będą mi za to wdzięczne, bo beze mnie nie byłyby wiele warte. Chociaż moja siostra mówi mi, że za bardzo naciskam na dzieci, to nie ma racji – mam doświadczenie i mogę im doradzić najlepiej, jak potrafię. A potem trafił mi się taki zięć – uznał, że to on będzie decydował, jak wychować dziecko. Zaczęło się od tego, że zaproponowałam, żeby moja wnuczka miała na imię Teresa, po mojej mamie, ale zięć natychmiast zaprotestował, bo wybrali już imię – będzie Weronika. No nie wiem, czy jest ładniejsze niż moje. I co to za brak szacunku wobec teściowej? Czy proszę o tak wiele? No, ale cóż – poddałam się. Potem postanowiłam pomóc córce kupić ubranka i inne rzeczy dla dziecka – ale tutaj ona też decyduje o wszystkim beze mnie. Z marszu odrzuciła wszystkie moje sugestie co do wózka – wybrała jakiś modny i bardzo drogi. A po co wydawać aż tyle pieniędzy? No, ale znowu mnie nie posłuchali. Potem zaproponowałam, że zamieszkam z nimi przez te pierwsze tygodnie po porodzie, żeby pomóc córce, ale też odmówili. A dlaczego? Przecież wiem, jak dziecko wykąpać, nakarmić, ubrać – a córce nie ufam, bo ma dopiero 22 lata. Ale oni w ogóle nie słuchają tego, co im mówię – czytają jakieś modne czasopisma i książki i myślą, że wiedzą lepiej. A babcia jest chyba mądrzejsza? Wychowałam moje córki, wychowałam pozostałe wnuki, ale tutaj nie mogę pomóc? Doszło do tego, że córka zaczęła się ze mną otwarcie kłócić. Nie podoba jej się to, że przychodzę bez uprzedzenia i zaczynam sprzątać jej mieszkanie i gotować jedzenie – twierdzi, że wszystko mogą zrobić sami. A co oni mogą zrobić? Zamówić jedzenie z restauracji? Zadzwonić do firmy sprzątającej? A ja wiem, co i jak ugotować, i jak najlepiej posprzątać. Nawet nie podziękują. Powiedzieli, że za bardzo wtrącam się w ich życie. Taką otrzymuję wdzięczność. A poświęciłam dla niej całe swoje życie. Nigdy nie sądziłam, że będę miała takie niewdzięczne dzieci. Translation of "z powodu" in English. Była zdenerwowana z powodu śmierci matki. She was upset because of the death of her mother. Ale przede wszystkim wybrano cię z powodu strachu. But most of all, you were chosen because of your fear. Stracił przytomność z powodu wysokiej gorączki. He experienced loss of consciousness due to a high fever.
Koszulka z napisem: Bardzo jest mi z tego powodu wszystko jedno Ta aukcja dotyczy rozmiaru: Z każdego zamówienia przeznaczamy 1 zł na pomoc dzieciom: Nasze koszulki to: gwarantowana jakość przez FRUIT OF THE LOOM100 % bawełnywysoka gramaturapodwójne szwy przy szyi, na rękawach oraz przeszycia wzmacniającenadruk odporny na pranie - nie pęka, nie wykrusza się Najwyższa jakość za rozsądną cenę! JAK ZAMAWIAĆ? Po zakupie koszulki: określ kolor oraz rozmiar koszulki,wskaż kolor nadruku i prześlij do nas w wiadomości lub mailem. PRZYKŁAD: Wzór numer 1, koszulka biała, męska w rozmiarze L, nadruk czarny. DOSTĘPNE KOLORY I ROZMIARY ZNAJDUJĄ SIĘ PONIŻEJ. Krok 1. Określ swój wzór Imię/imiona, liczby, określenia członków rodziny (tata/wujek/szwagier/itd) możesz dowolnie zmieniać. Np. jeśli na koszulce jest "córka", a dziecko jest chłopcem możemy wykonać dla Ciebie taką koszulkę, jeśli zamiast córka czy syn mają być dzieci to również . "Lato" możesz zmienić na "Zimę", a "tata Filipa" na "tata Zosi" czy też "tata Pawełka" itd. Możliwości masz bardzo dużo. Nie zapomnij tylko nam o tym napisać, w przeciwnym wypadku wykonamy wzór zgodny z aukcją. Krok 2. Wybierz kolor koszulki Wybierz kolor koszulki. W tym celu umieściliśmy miniaturki koszulek w każdym dostępnym kolorze. Zwróć uwagę, że kolory mogą nieznacznie różnić się w zależności od ustawień monitora. Koszulki męskie Dostępne kolory: czarny,biały,niebieski,czekoladowy (brak rozmiaru 3XL),granatowy,czerwony,szary. Krok 3. Wybierz kolor nadruku Poniżej znajdują się próbki dostępnych kolorów nadruku. Możesz z nich skorzystać w celu zmiany domyślnego koloru nadruku na zakupionej koszulce. Zmiana standardowego koloru czasami może jednak nieznacznie wydłużyć czas realizacji zamówienia. Kolory nadruku Dostępne kolory: biały,czerwony,czarny,błękitny,cytrynowy,granatowy,niebieski,zielony,jabłkowy. Krok 4. Wybierz rozmiar Dla Twojej wygody zmierzyliśmy koszulki i ich wymiary zamieściliśmy w poniższych tabelach. Przy wyborze rozmiaru kieruj się wymiarami podanymi w tabeli (pamiętaj, że np. rozmiar L to nie zawsze takie samo L u wszystkich producentów). Wymiary są podane w centymetrach. Do rozmiaru 3XL dopłata 2zł. W przypadku koszulek męskich brak jest koszulki czekoladowej w rozmiarze 3XL.
.