W tym artykule zagłębimy się w fascynujący świat książki „Za każdym razem, gdy lepiej poznaję ludzi, bardziej kocham mojego psa”. Na tych stronach odkryjemy niesamowitą więź istniejącą między ludźmi i psami oraz to, jak ta relacja może pozytywnie wpłynąć na nasze życie.Ludzi online: 4774, w tym 95 zalogowanych użytkowników i 4679 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności. Brawo, to świadczy o tym, że organizm dobrze jest już odżywiony i potrzebuje mniej, żeby się nasycić. Tak trzymać. _____ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.” George Bernard Shaw “ Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. George Bernard Shaw ” Inne cytaty Autora Losowy cytat Człowiek Przyroda i zwierzęta Średnia ocena: Głosów: 29 Dodano: 2006-03-01
Wątek: Mech na gałęziach (Przeczytany 7294 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. Sprzątałam moim puchatym terrorystom i chciałam dać im korę wierzby (z Zuzali). Przechowuję zioła tak, że nie mają dostępu do wilgoci, są suche. Zauważyłam, że na jednym kawałku wyrósł mech - wcześniej go na pewno nie było, bo po zakupie dokładnie sprawdzałam każdy patyk. Mech wygląda "ładnie" - widać że dopiero zaczyna rosnąć, nie ma tam żadnej pleśni można dać im tę korę? Szczerze mówiąc wolałabym nie ryzykować, ale może przesadzam... Jeśli nie wolno im tego podawać, to do wywalenia jest tylko ten 1 kawałek czy cała paczka? Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Ja na Twoim miejscu nie ryzykowałabym ... nie sądzę żeby mech był jadlny. Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym |*| ♥PESIA |*| ♥ A może to porosty ? Nie jestem pewna, ale chyba w czystym środowisku na drzewach wyrastają porosty, czy szyle mogą je jeść, to już nie wiem. reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi. Nie wiem czy to porost, czy mech. Może w naturze i bym je odróżniła, ale na tak małym kawałku to ciężko. Na pewno im tego nie dam, bo nie będę ryzykować życia zwierzaków oszczędzając paczkę gałęzi. Ale gdyby ktoś mądrzejszy ode mnie umiał coś na ten temat powiedzieć to może na przyszłość się to komuś przyda. Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Jeżeli faktycznie jest to malutki okaz i trudno jest określić nawet czy to mech czy porost lepiej wyrzucić. Niektóre gatunki są trujące i niewiadomo czy na innych gałązkach też by się nie rozwinęły. Wychodzę z zasady 'nie podaję nic czego nie jestem pewna, że nie zaszkodzi' ! « Ostatnia zmiana: 14 Lip, 2014, 14:27 wysłana przez » Mona* & Misza* & Lilo* Wychodzę z zasady 'nie podaję nic czego nie jestem pewna, że nie zaszkodzi' !Dlatego też nie zamierzam im tego dawać. Później postaram się wrzucić zdjęcie tego czegoś, może ktoś będzie wiedział co to. Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Wrzuć, być może zagadka się rozwiąże :) Dobra może nie jest to takie małe jak sądziłam. Tak mi się wydawało w środku nocy jak byłam zmęczona ;)Normalnie ten odstający kawałek przylegał do patyka, odchyliłam go do robione telefonem. Lepszych nie będzie, bo Tofik prawdopodobnie zepsuł aparat. Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz. Na moje oko to jednak mech. Niektóre gatunki mchów mogą być spożywane przez ludzi w warunkach surwiwalowych, oraz pomaga w gojeniu ran, jednak o szynszylowym surwiwalu nic nie wiem :) Większość mchów jest nieszkodliwa, jednak nie wiem jaki jest skutek spożycia ich przez szylki. Tak jak już wspomniano wyszorowanie i sparzenie wszystkich kawałków powinno rozwiązać problem :) a na mchu mogą być cysty giardii? Jak mogą, to skutek jest znany i dość powszechny ;p Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz. Cysty giardii są wszędzie tam gdzie ludzka 'kupa'. Teoretycznie w takim mchu z drzewa być ich nie powinna bo przecież nikt na drzewo się nie załatwia Aczkolwiek różnie to bywa :) No ale chyba taka kora, która poddawana jest kontrolom nie powinna być skażona cystami lamblii :) @5zy5zka no rzeczywiście taka odrobina wyrosła tylko ;-) co Ty w nocy robisz, że po ziołach buszujesz i patyki przeglądasz? ;-)@mikar78 do chyba czuwałam nad Psotką, obserwowałam jak się zachowuje, czy w ogóle je, jak i co je, żeby móc jak najlepiej określić jej stan. Z resztą bałam się o nią, wolałam jej popilnować. A że wczoraj było w dzień generalne szorowanie klatek, to i przejrzałam wszystkie ich przysmaki, zioła itd. czy się nie psują, no i dołożyłam dawkę żarełka małym terrorystom :) Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Cysty giardii są wszędzie tam gdzie ludzka 'kupa'. Teoretycznie w takim mchu z drzewa być ich nie powinna bo przecież nikt na drzewo się nie załatwia Eee, a ptasia kupa? Nie raz ptaszek nadrzyzga na drzewko lub liście. Czy tylko ludzie roznoszą giardie? ;p Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz. A już się bałam że szylom zioła podkradasz@5zy5zka Gdzież bym śmiała podjadać przysmaki moim kosmatym pyszczusiom :DChociaż pachną zachęcająco Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Eee, a ptasia kupa? Nie raz ptaszek nadrzyzga na drzewko lub liście. Czy tylko ludzie roznoszą giardie? ;pDzięki za czujność, niefortunnie się wyraziłam. Oczywiście ptaki jak i również inne zwierzęta są tak samo nosicielami giardii jak człowiek :)Ten remont mnie wykończy A na paskudztwa pasożytowe jest proste rozwiązanie w wypadku gałązek: 200 stopni w piekarniku i ze dwie sesje po 10 minut w nim. U mnie gałęzie są przygotowywane zawsze w ten sposób: najpierw szorowanie szczotką pod wodą, potem wyparzenie, a później piekarnik. Nic nie przeżyje. W ten sam sposób myślę, że można potraktować takie omszone gałązki. krecik Ja bym nie wyrzucała, tylko poczekała, żeby zobaczyć, co dalej wyrośnie ;-) Co jest jednoznaczne z tym, że myszy by tego nie zjadły bo nie mogłabym patrzeć, jak rośnie ;-) @krecik obrośnięty patyk leży u mnie na biurku :) Ciekawe, że bez żadnego dostępu do wody czy chociaż wilgoci takie coś sobie wyrosło trzymane w zamkniętym pojemniku. A futrzakom na pewno tego nie dam, bo boję się, że może im zaszkodzić. Oszczędzę 5zł na patykach a później wydam 300zł na leczenie i zwierzaki będą się męczyć. Nie jestem ciekawa co ten zielony delikwent teraz zrobi skoro został zdemaskowany ;) Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - Szyszko, myślę że ta spakowana gałązka musiała mieć na sobie zarodniki i być świeża. To wystarczyło. Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz. @Mysza <")))/ wiesz co... jak przyszła paczka ja wszystko dokładnie przejrzałam, zawsze tak robię. Patyki były suche. Ta kora wierzby była kupiona już jakiś czas temu, więc czemu od razu to nie wylazło tylko teraz? Mam nadzieję, że nie zaszkodziłam moim maluchom bo już trochę tych patyków pożarły, wolały to nawet od jabłoni. Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - krecik Może to jednak smaczne ;-)A że bez wody... hmmm u mnie przeżywają tylko te rośliny które żyją bez wody W sumie jest ich całkiem sporo. Niestety muchołówka i dzbanecznik nie dały rady, a miałam taki fantastyczny plan na walkę z komarami.... NO nie nawidzę tego krulestwa ;-) - a właśnie czuje się zjadana żywcem Upsss to chyba nie na temat coooo ???? Oj tam oj tam... mini OT. Jeśli chodzi o kwiatki u mnie to nazywa się naturalna selekcja. Najdzielniej znosi ją skrzydłokwiat, ma na koncie 4 zmartwychwstania. No i kaktus, mam go już jakieś 13 lat. Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - krecik hmmm ale skrzydłokwiat lubi wodę, u mnie po kilku zmartwychwstaniach umarł... Kolejne dwa też. Za to nieźle radzą sobie wszelkiego rodzaju kwiatki o grubych liściach i coś ala palma tylko za kija nikt nie jest mi w stanie powiedzieć co to za kwiatek ( nie palma, nie fikus).Ejj no i możesz poprowadzić bloga "fascynująca przygoda zielonego intruza " ;-) « Ostatnia zmiana: 15 Lip, 2014, 23:59 wysłana przez krecik » Postaw skrzydłokwiat przy telewizorze. One lubią pole magnetyczne, poważnie. Grube badyle radzą sobie lepiej, bo magazynują więcej wody :D Wrzuć zdjęcie do galerii może znam tę no i możesz poprowadzić bloga "fascynująca przygoda zielonego intruza " ;-)Zastanawiam się, czy nie pokropić tego patyka odrobiną wody, żeby naturalna selekcja nie zadziałała zbyt szybko :D « Ostatnia zmiana: 16 Lip, 2014, 00:03 wysłana przez 5zy5zka » Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.(*) Dukat - ze mną - :: Forum Miłośników Szynszyli » o szynszylach » Żywienie » Mech na gałęziach
Najlepsza odpowiedź ♥Aussie♥ odpowiedział(a) o 21:11: ,,Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. '',,zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu: udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem.'',,Można kochać zwierzę bardziej niż niektórych ludzi.'',,Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.'',,Ja wierzę w raj dla zwierząt. One są niewinne. Ludzie zawsze mają coś na sumieniu.'',,Jeśli oni chcą być okrutnikami to trudno, ale my tutaj na dole z nikim nie chcemy wojen. Chcemy tylko żyć i tyle.'',,Wstyd jest być człowiekiem, ale nie mamy na to żadnego wpływu. Gdybym miał do wyboru, to wolałbym być psem.'',,zwierzęta mają takie samo prawo do świata, skoro na nim są. Świat i do nich należy.'',,Świat nie jest robotą na zamówienie, a zwierzęta nie są fabrykatem do naszego użytku.'',,można powiedzieć wszystko o człowieku, patrząc na to, jak traktuje zwierzęta'',,Zachowania zwierząt często tłumaczy się "instynktem", inaczej musielibyśmy uznać, że są one inteligentne.'',,Faktycznie, przydałyby się nam oczy zwierząt, żebyśmy mogli rzeczywiście zobaczyć, na czym polega dramat, jaki ludzie im zgotowali. Ludzkie najwyraźniej nam nie wystarczają'',,Ludzie nie traktują zwierząt poważnie. Nie liczą się z ich godnością i poczuciem odrębności.'',,Nie mamy do czynienia ze zwierzętami, więc łatwo zapominamy o krzywdzie, którą się im wyrządza'',,Powiedzmy sobie wprost: zwierzęta wykrwawiają się, są obdzierane ze skóry i ćwiartowane żywcem.'' Odpowiedzi Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał, i kota, który będzie go to po prostu interaktywna telewizja dla ma kota, ale kot ma dość Ali. Dom należy do kota. My tylko spłacamy nadaje domowi duszę.'Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako mają właścicieli, koty służących.=*.*= Ślicznee :D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub.