Może ktoś nie wie, ale w gra umożliwia zmienianie nazwy drużyn w zakładce EDIT. Ja na szczęście mam to za sobą dodatkowo jeszcze do gry wgrałem sobie jeszcze oryginalne Herby wszystkich drużyn z ligi "Premier League" Powinienem dzisiaj wam udostępnić, ale muszę jeszcze się wziąć za edytowanie kolorów wszystkich strojów klubowych z Ligi "Premier League"
8 maja 14 13:30 aktualizacja 8 maja 14 13:31 Poniżej przedstawiamy ranking TOP-10 najbogatszych właścicieli klubów Premier League. 1/9 10. Mike Ashley AFP 2/9 9. Katharina Liebherr AFP 3/9 8. Shahid Khan AFP 4/9 6. Ellis Short AFP 5/9 6. Stan Kroenke AFP 6/9 4. Malcolm Glazer AFP 7/9 3. Roman Abramowicz AFP 8/9 2. Alisher Usmanow AFP 9/9 1. Mansour bin Zayed Al Nahyan AFP Data utworzenia: 8 maja 2014 13:30, aktualizacja: 8 maja 2014 13:31 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości.
Zarobki klubów Premier League w sezonie 2017/18 17.05.2018, 14:53 , Eryk Szczepański 24 komentarzy Oficjalna strona Premier League potwierdziła podział pieniędzy, jakie wszystkie kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii zarobiły w tym sezonie.

Raheem Sterling i Kalidou Koulibaly to nowe nabytki Chelsea Londyn w letnim okienku transferowym. Za dynamicznego ofensywnego pomocnika klub ze Stamford Bridge zapłacił ponad 56 mln euro, a senegalski obrońca kosztował 38 mln. Tyle wpłynęło na konto Napoli. Dodajmy, że „The Blues” wypożyczyli do Interu Mediolan Romelu Lukaku i zarobili na tym 8 mln. Za darmo z klubu odeszli Antonio Ruediger i Andreas Christensen, a więc nowi, amerykańscy właściciele niewiele zarobili. Doskonale jednak wiadomo, że pieniądze mają i na transfery mogą przeznaczyć nawet 200 mln euro, ale kadra Chelsea robi się zbyt szeroka. Wprawdzie nie opublikowano listy transferowej, ale angielskie media są przekonane, że kilku zawodników klub z Londynu chętnie by się pozbył. Kogo? Przede wszystkim tych, którzy zarabiają sporo, a niewiele do zespołu wnoszą. Szczególnie trzy nazwiska wydają się interesujące. Michy Batshuayi piłkarzem Chelsea jest od sześciu lat, ale zdecydowanie więcej czasu spędził na wypożyczeniach – w Borussii Dortmund, Valencii, Crystal Palace i Besiktasie Stambuł. Za każdym razem wracał na Stamford Bridge z nadziejami i na tym się kończyło. Teraz jest podobnie. Belg ma ważny kontrakt z Chelsea jeszcze przez rok. Umowa na pewno nie zostanie przedłużona, dlatego londyński klub chciałby jeszcze „parę groszy” na nim zarobić. Sęk jednak w tym, że nie ma chętnych. Kolejnym piłkarzem, którego Chelsea chętnie się pozbędzie, jest Timo Werner. Niemiec, pozyskany w 2020 roku za 53 mln euro, to jeden z największych niewypałów transferowych „The Blues” ostatnich lat. W ciągu dwóch sezonów napastnik, który miał być zbawieniem reprezentacji Niemiec, strzelił dla angielskiego klubu we wszystkich rozgrywkach tylko 23 bramki. Każdy gol kosztował zatem 2,3 mln euro. Nawet klubu ze Stamford Bridge na taką rozrzutność nie stać. Werner ma ważny kontrakt do końca czerwca 2025 roku, a według nieoficjalnych doniesień „The Blues” nie będą żądać za napastnika cudów i mogą zadowolić się 30-35 mln euro. Tylko kto tyle zapłaci za zawodnika pierwszej linii, którego średnia goli w dwóch sezonach wynosi 0,26? Kepa Arrizabalaga to najpoważniejszy konkurent Timo Wernera do miana największego niewypału transferowego ostatnich lat na Stamford Bridge. Bask w 2018 roku kosztował 80 mln euro i na siłę próbowano z niego zrobić następcę Thibaut Courtoisa. Po dwóch sezonach, z korzyścią dla zespołu, dano sobie spokój, a dziś Arrizabalaga nie jest nawet powoływany do reprezentacji Hiszpanii. Wg jest wart raptem 10 mln euro. Jego kontrakt z Chelsea obowiązuje jeszcze przez trzy sezony i na Stamford Bridge główkują, jak go sprzedać. Bo podobnie, jak w przypadku Batshuayia i Wernera, Arrizabalagą nikt się – przynajmniej oficjalnie – nie interesuje. Fot. PressFocus

#20 Liverpool. Nickname: Reds. Let’s get the colors out of the way early. Sure, Liverpool has as much history as any club. But “Reds” just won’t cut it on this list.
Magazyn „Forbes” przedstawił coroczną listę najbogatszych osób na świecie, dokonując podziału na właścicieli klubów piłkarskich. Zestawienie otwiera Carlos Slim Helú, większościowy udziałowiec w Realu Oviedo. W 2020 roku największym majątkiem wśród właścicieli klubów piłkarskich mógł pochwalić się François Pinault, który jest w posiadaniu Stade Rennais. Wtedy szacowany był on na 27 miliardów dolarów, a dziś jest to kwota 40,4 miliarda dolarów. Francuza wyprzedza 82-letni Meksykanin. Jego majątek szacowany jest 81,2 miliarda dolarów. Na liście trudno doszukać się właścicieli największych klubów. Na dwunastym miejscu plasuje się dążący do sprzedaży Chelsea Roman Abramowicz, osiemnastym John Henry, który włada Liverpoolem, a dwudziestym trzecim Florentino Pérez - prezydent Realu Madryt. Przed Hiszpanem sklasyfikowani zostali mocodawcy Vicenzy, Monzy czy Como 1907. Te dwie ostatnie występują w Serie też pamiętać, że w zestawieniu brakuje właścicieli klubów, de facto należących do państw. *** Najbogatsi właściciele klubów piłkarskich w 2022 roku według „Forbesa”: 1. Carlos Slim - 81,2 miliarda dolarów (13. najbogatszy człowiek świata) - Real Oviedo 2. François Pinault - 40,4 (32.) - Stade Rennais [na zdjęciu z żoną - Salmą Hayek] 3. Dietrich Mateschitz - 27,4 (51.) - RB Lipsk, Salzburg, New York Red Bulls, Red Bull Bragantino, Red Bull Brasil 4. Robert Hartono - 23,2 (64.) - Como 5. Michael Hartono - 22,3 (69.) - Como 6. Jim Ratcliffe - 16,3 (111.) - OGC Nice 7. Ricardo Salinas Pliego - 12,4 (151.) - Mazatlán FC 8. Philip Anschutz - 10,9 (180.) - Los Angeles Galaxy 9. Stanley Kroenke - 10,7 (183.) - Arsenal 10. Shahid Khan - 7,6 (308.) - Fulham 11. Silvio Berlusconi - 7,1 (336.) - Monza 12. Roman Abramowicz - 6,9 (350.) - Chelsea 13. Dmitrij Rybołowlew - 6,6 (375.) - AS Monaco 14. Rocco Commisso - 6,1 (418.) - Fiorentina 15. Rodzina Saputo - 4,8 (586.) - Bologna 16. Dan Friedkin - 4,3 (665.) - AS Roma 17. Paul Singer - 4,3 (665.) - AC Milan 18. John Henry - 2,8 (822.) - Liverpool 19. Renzo Rosso - 2,7 (851.) - Vicenza 20. Farhad Moshiri - 2,6 (1196.) - Everton 21. Peter Lim - 2,4 (1292.) - Valencia 22. John Elkann - 2,1 (1445.) - Juventus 23. Florentino Perez - 2 (1513.) - Real Madryt 24. Antonio Percassi - 1,4 (2076.) - Atalanta 25. Marco i Veronica Squinzini oraz Simona Giorgetta - po 1,3 (2190.) - Sassuolo City Football Group, zarządzająca Manchesterem City i szeregiem innych klubów na całym świecie, chce zatrudnić Lionela Messiego na 10 lat - informuje dziennik "The Times". Najpierw 33-letni Argentyńczyk byłby piłkarzem wicemistrza Anglii, potem ambasadorem CFG. Premier League jest jedyną z lig Top5, w której wszyscy piłkarze wciąż otrzymują po 100 procent wynagrodzeń Cięcia dotknęły za to pracowników klubów. Niektórzy zostali wysłani na bezpłatne urlopy Kluby szukają oszczędności i chcą korzystać z rządowego programu wsparcia Ponad 9 miliardów funtów, czyli prawie 50 miliardów złotych – za tyle sprzedano prawa do pokazywania Premier League na trzy sezony. Liga angielska to najbardziej kasowe rozgrywki piłkarskie na świecie. Kluby z Wysp Brytyjskich płacą swoim piłkarzom największe pieniądze i wydają najwięcej na transfery. Rozwój ligi został gwałtownie zatrzymany przez epidemię koronawirusa. Ostatni do tej pory mecz odbył się dziewiątego marca (Leicester pokonało 4:0 Aston Villę). Od tamtego czasu liga jest zawieszona. Przez to wszystkie kluby notują straty. Nie ma zysków z dni meczowych, nie ma nowych kontraktów sponsorskich, nie funkcjonują klubowe sklepy. Z tygodnia na tydzień sytuacja w klubowych kasach jest coraz gorsza. Kluby szukają oszczędności. Pierwszy z inicjatywą wyszedł Daniel Levy – właściciel Tottenhamu. Oświadczył, że pensje pracowników klubu, którzy nie są piłkarzami, zostaną zredukowane o 20%. Chodzi o 550 osób, w tym zarząd klubu. W tej grupie są przede wszystkim ludzie, których zarobki nie są liczone w tysiącach funtów tygodniowo. Pracownicy biurowi, czy osoby odpowiedzialne za utrzymanie obiektów nie zarabiają tak dużo, by przez kilka miesięcy móc żyć z oszczędności. Takie kwoty zarabiają jedynie piłkarze, ale ich zarobki pozostały do tej pory nietknięte. Kolejnym klubem, który już ograniczył wydatki jest Newcastle. Dział skautingu Srok został zawieszony i wysłany na urlopy. Kluby chcą skorzystać z pomocy rządu. W Wielkiej Brytanii państwo zapłaci pracownikom dotkniętych epidemią gałęzi 80% pensji. To pomoc skierowana do właścicieli firm, które przez zastój mógłby zbankrutować. Okazuje się, że nie tylko właściciele warsztatów samochodowych, kwiaciarni, czy gabinetów kosmetycznych chcą skorzystać z tej dotacji. Chrapkę na rządowe dofinansowanie mają też kluby, które potrafią wydać w jednym oknie transferowym kilkanaście milionów funtów na same prowizje dla agentów. Kibiców szokuje to, że w chwili, gdy cały świat walczy z pandemią i szuka oszczędności, piłkarz grający w Premier League nadal zarabiają sto procent swoich wynagrodzeń. Brytyjskie media nie obarczają za to winą samych zawodników. Dziennikarze twierdzą, że to wina klubów, które działają zbyt opieszale i nie miały wcześniej przygotowanych rozwiązań kryzysowych. Inne ligi już zaczęły oszczędzać na piłkarzach. Grający w Championship zawodnicy Birmingham i Leeds United już zgodzili się na zamrożenie pensji, podobnie sprawy mają się we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech i Francji. Premier League jest jedyną ligą z wielkiej piątki, w której nadal wszyscy zawodnicy dostają pełną pensję. Sytuację w Anglii w kilku słowach idealnie zobrazował były piłkarz Stan Collymore. – Wyobraźcie sobie, jak moralnie zepsuty jest sport, skoro czek na 600 000 funtów trafi do pracownika będącego piłkarzem, a czek na 600 funtów dla pracownika nie grającego zostanie wstrzymany z powodu ochrony finansów klubu – napisał Anglik na Twitterze. Trudno się z nim nie zgodzić. Właściciele 29 klubów koszykarskiej ligi NBA chcą zmusić Donalda Sterlinga do sprzedaży Los Angeles Clippers, po tym jak stał się on bohaterem skandalu o podłożu rasistowskim.

Z ostatniej chwili Pozostałe 7 Sierpień 2022 Freebet 10 złotych bez depozytu dla każdego nowego gracza Betclic! Pozostałe 4 Sierpień 2022 Świderski przełamał się w MLS. Ważny gol Polaka i kłopoty Jóźwiaka [VIDEO] Bundesliga 3 Sierpień 2022 Piłkarz Barcelony znalazł się na radarze Borussii Dortmund! Najnowsze video 2 Sierpień 2022 OKRZYKI kibiców Bayernu do Lewandowskiego... [VIDEO] 1 Sierpień 2022 Niesamowity SPOKÓJ bramkarza Feyenoordu... :D [VIDEO] 1 Sierpień 2022 ŻONGLERKA Julesa Kounde na prezentacji w Barcelonie [VIDEO]

Statystyki dla Stadiony Klubów Premier League 2021/22. Kliknij tutaj aby rozwiązać quiz!. Ogólne statystyki; Statystyki odpowiedzi; Rozkład punktacji

Doniesienia stały się faktem. Saudyjski Fundusz Inwestycyjny (PIF), PCP Capiral Partners i RB Sports&Media przejęły Newcastle. Informację klub podał na swoim Twitterze. Newcastle było do tej pory własnością Mike'a Ashleya. Po 14 latach, dwóch spadkach z Premier League i braku poważnych trofeów na St James Park nadszedł czas na rewolucję. Saudyjski Fundusz Inwestycyjny wraz z PCP Capiral Partners i RB Sports&Media przejęli 100 proc. udziałów angielskiego klubu. Od dzisiaj Newcastle żyje w innej rzeczywistości finansowej. Saudyjski Fundusz Inwestycyjny jest teraz najbogatszym właścicielem w Premier League. Według doniesień medialnych majątek konsorcjum wycenia się na około 320 miliardów dolarów, czyli prawie 14 razy więcej, niż posiada obecnie szejk Mansour, właściciel Manchesteru City. Trener Srok Steve Bruce poparł przejęcie klubu, ale może się okazać, że jedną z pierwszych zmian, jakie wprowadzą właściciele to właśnie ta na stanowisku szkoleniowca. Do zmiany udziałowców w klubie miało dojść już wcześniej, ale trwał spór dyplomatyczny, który dotyczył stacji BeIN Sports, która nielegalnie transmitowała spotkania Premier League i z tego powodu odbywała karę 4,5 roku zakazu emisji meczów angielskiej ligi. „Grupa inwestycyjna kierowana przez Fundusz Inwestycji Publicznych, w skład której wchodzą również PCP Capital Partners i RB Sports & Media, sfinalizowała przejęcie 100% udziałów Newcastle United Limited i Newcastle United Football Club Limited od St. James Holdings Limited” – poinformował klub na swoim oficjalnym profilu na Twitterze. Czytaj też:Piłkarz Premier League zatrzymany. Zarzucono mu napaść seksualnątwitter

Electronic Arts w dalszym ciągu współpracuje z federacją, która odpłatnie udzieliła praw do wykorzystywania nazwisk oraz sylwetek piłkarzy i piłkarek, rzeczywistych klubów, a nawet prawdziwych lig, jak np. Liga Mistrzów UEFA, LaLiga, Bundesliga, Premier League czy Serie A. Problemy z właścicielem klubu zdarzają się we wszystkich sportach, na każdym kontynencie. Ekscentryczny bogacz może nie tylko zniszczyć kilkoma decyzjami uznany zespół, ale też go skompromitować. Nowe logo, kolory, czy przeniesienie drużyny do innego miasta to tylko najmniejsze przewinienia. W Stanach Zjednoczonych, gdzie struktura właścicielska jest inna, władze ligi mogą wymusić sprzedanie zespołu w inne ręce. Przyczyny mogą być różne, czasem sama presja środowiska może zniechęcić kontrowersyjnego biznesmena do odsprzedania praw do zespołu. Z jednej strony mogą być to czynności bezpośrednio związane z prowadzeniem drużyny, jak naruszanie przepisów, ale też dotyczyć to może poglądów politycznych oraz społecznych właściciela. Nie ma znaczenia, czy zostały one wypowiedziane publicznie, czy też przedostały się do opinii publicznej poprzez wyciek informacji. W 2014 roku doszło do dwóch takich sytuacji. W obu przypadkach chodziło o kwestię związane z rasizmem. Donald Sterling został zawieszony dożywotnio i ukarany finansowo za opinię o czarnoskórych. Dotyczyło to zarówno jego personalnych uprzedzeń względem Afroamerykanów, oraz liczby koszykarzy grających w zespołach NBA mających ten kolor skóry. Mimo jego protestów wszystkie sankcje zostały podtrzymane, a on musiał oddać zespół Steve’owi Ballmerowi, który kupił Clippers za 2 miliardy dolarów. Oddanie swoich udziałów w Atlancie Hawks przez Bruce Levensona odbyło się w mniej kontrowersyjnej atmosferze, gdyż wydźwięk jego maila nie był aż tak rasistowski. Pojawiały się nawet głosy takie jak Kareema Abdul-Jabbara twierdzącego, że treść wiadomości miała bardziej charakter biznesowy, a komentarze na temat liczby czarnoskórych kibiców było kwestią poboczną. Ostatecznie władze NBA nie przeprowadziły podobnej akcji jak w przypadku Sterlinga, a Levenson po prostu odsprzedał swoje akcje przestając być jednocześnie współwłaścicielem klubu. Prawdopodobnie jednak, gdyby się upierał przy pozostaniu w NBA to władze ligi podjęły by kroki w celu usunięcia go z klubu. W europejskiej piłce nie ma jeszcze procedur, aby władze ligi albo federacji mogły narzucać pewne standardy właścicielom. Jedynie co mogą robić to karać sam klub za przewinienia jakie miały miejsce w czasie zarządzania zespołem w trakcie rządów kontrowersyjnego właściciela. W Wielkiej Brytanii powoli ta kwestia się zmienia, gdyż liga, a w zasadzie właściciele pozostałych klubów mają pewne narzędzia, aby zablokować przejęcia klubów przez podejrzanych biznesmenów. Różnice między amerykańskim, a europejskim postrzeganiu zespołów, a zwłaszcza inna geneza klubów utrudniłoby jednak przerzucenie większej ilości podobnych przepisów zza oceanu. Fot. Wikipedia
Łącznie transfery kosztowały ich około 240 milionów euro. Wszystkie kluby Premier League wydały około dwóch miliardów euro. To suma zdecydowanie większa niż w przypadku innych czołowych lig. W Serie A zakupiono graczy łącznie za około 700 milionów euro. W Bundeslidze za 500 milionów euro, a w La Lidze i Ligue 1 za 450 milionów
08 października 2021, 6:55 Oglądasz West Ham - Newcastle Premier LeagueWest Ham - Newcastle Premier LeagueWest Ham - Newcastle Premier Leaguezobacz więcej wideo »Newcastle United - Manchester City Video: Getty Images Newcastle United - Manchester CityNewcastle United - Manchester Cityzobacz więcej wideo »Manchester United pokonał Newcastle Video: Getty Images Manchester United pokonał - Manchester United podejmował Newcastle w spotkaniu 19. kolejki Premier League. zobacz więcej wideo »Manchester City pokonał Newcastle i zagra w półfinale Pucharu... Video: Eurosport Manchester City pokonał Newcastle i zagra w półfinale...Newcastle United przegrało z Manchesterem City 0:2 w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Anglii. Pierwszą bramkę dla "The Citizens" zdobył, obchodzący 29. urodziny, Kevin De więcej wideo »Gol samobójczy po fatalnym wybiciu piłki przez obrońcę... Video: SNTV Gol samobójczy po fatalnym wybiciu piłki przez obrońcę...Sydney FC uratowało jeden punkt w starciu z Newcastle Jets, ale to nie goście strzelili gola na 1:1. Wyręczył ich Connor O'Toole, który wybijając piłkę spod własnej bramki ustrzelił swojego kolegę Nigela Boogaarda. Później futbolówka wpadła do więcej wideo »Newcastle United walczy o utrzymanie w Premier League Foto: Getty Images | Video: Getty Images Wielkie zmiany w Newcastle United. Klub z Premier League, który aktualnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, został przejęty przez fundusz inwestycyjny Public Investment Fund (PIF) z Arabii Saudyjskiej. To oznacza, że Sroki stały się jednym z najbogatszych zespołów świata. PIF jest częścią konsorcjum finansowego, w skład którego wchodzą także PCP Capital Partners i RB Sports & dobiegła końca, Nowa era NewcastleCzternaście miesięcy temu klub przeżywający poważne problemy finansowe otrzymał ofertę ze strony PIF opiewającą na kwotę 415 mln dolarów. Wtedy jednak właściciel klubu Mike Ashley nie otrzymał zgody na po długich negocjacjach oferta została w czwartek zatwierdzona przez Premier League, nadano jej status natychmiastowej oświadczył prezes PIF Yasir Al-Rumayyan, który będzie prezesem klubu, umowa jest Jesteśmy niezwykle dumni z tego, że zostaliśmy nowymi właścicielami Newcastle United, jednego z najsłynniejszych angielskiego klubów piłkarskich. Dziękujemy fanom Newcastle za ich niezwykle lojalne wsparcie na przestrzeni lat i jesteśmy podekscytowani współpracą z nimi - oznajmił Al-Rumayyan. His Excellency Yasir Al-Rumayyan, Governor of PIF.— Newcastle United FC (@NUFC) October 7, 2021W ten sposób podziękował kibicom zgromadzonym przed stadionem St James' Park, którzy wymogli na poprzednim właścicielu pieniędzy nie ma nawet Manchester CityKupno 100 procent akcji nadzorowała z ramienia PIF Amanda Staveley. Teraz - jak można się spodziewać - Newcastle będzie jednym z najbogatszych klubów nie tylko na Wyspach Brytyjskich, ale i na świecie. Szacuje się, że nowi właściciele dysponują majątkiem nawet kilkunastokrotnie większym niż szejkowie z Manchesteru to jeden z najstarszych angielskich klubów. Największe sukcesy święcił jednak na początku XX w siedmiu kolejkach bieżącego sezonu Premier League, "Sroki" jeszcze nie wygrały. W ligowej tabeli z dorobkiem trzech punktów zajmują przedostatnie - 19. miejsce. Autor: Skrz/TG / Źródło: PAP, Zobacz również"Bez kuponu nie wygrasz na loterii". Kluczowy etap Tour de PologneKolejny atak paniki? Zaskakujący krecz Halep Już po turnieju w Waszyngtonie dla Rumunki. Szczegóły prezentacji Lewandowskiego. Polak ma przebić Ronaldinho Piątek będzie emocjonalnym dniem dla kapitana reprezentacji Polski. Lewandowski czy Benzema? Coman odpowiada: opuścił nas, przykro mi Francuz został poproszony o wybór między Polakiem a napastnikiem Realu Madryt. W Łodzi jak w domu. Dynamo Kijów bliżej Ligi Mistrzów Ukraińska drużyna w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji pokonała austriacki Sturm Graz. Mistrzynie Europy piszą do premiera "Przed kobiecą piłką wciąż daleka droga" Lech spróbuje zatrzymać "Wikingów", Raków jedzie do Trnawy Lech Poznań i Raków Częstochowa to ostatnie polskie kluby rywalizujące na międzynarodowej arenie. Turniej do zapomnienia. Hurkacz zaskoczony przez niżej notowanego Fina Po wtorkowej porażce w deblu, w środę Polak nie poradził sobie także w singlu. Prowizja agenta Lewandowskiego niższa niż przewidywano? Pini Zahavi odegrał kluczową rolę w transferze Polaka z Bayernu Monachium do Barcelony. "Prawie" finał. Tour de Pologne u progu końcowych rozstrzygnięć Komentator i ekspert Eurosportu Adam Probosz zastanawia się nad kandydatami do zwycięstwa. Potrójne zwycięstwo w dramatycznych okolicznościach. Wielka kraksa zatrzymała peleton Po triplet na finiszu kolarze holenderskiej drużyny sięgnęli w nietypowych okolicznościach. Lewandowski ma nowy adres. Na razie na przedmieściach Barcelony Dopiero w najbliższych tygodniach przeniesie się do docelowej willi. Utytułowany włoski kolarz na dłużej w INEOS Grenadiers Filippo Ganna wciąż będzie reprezentował barwy INEOS Grenadiers. Umowa podpisana w środę między Włochem a brytyjskim zespołem będzie obowiązywała do końca 2027 roku. W kilka godzin sypnęło medalami. To był wielki dzień Polaków w Tokio 3 sierpnia 2021 roku rozwiązał się worek z medalami polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zespół Polaka dalej od Ligi Mistrzów Przegrał w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji.

Poniżej znajduję się lista właścicieli kilku klubów piłkarskich: 10. Zhang Jindong — Inter Mediolan (7,4 mld dol.) Suning Holdings Group, która należy do Zhanga Jindonga, została większościowym właścicielem Interu w 2016 r. W zeszłym sezonie Inter po 11 latach przerwy zdobył mistrzostwo Włoch.

O Europejskiej Super Lidze mówiono już w latach 80. XX wieku. Wiele czołowych lig piłkarskich obawia się jednak powstania takich rozgrywek. Co ciekawe, Liga Mistrzów UEFA w obecnym kształcie jest najbliższa Europejskiej Super Lidze. Kiedy w 1992 roku zdecydowano się przemianować pierwotny Puchar Europy w Ligę Mistrzów wydawało się, że rywalizacja ta przyćmi i potencjalnie doprowadzi też do końca krajową piłkę nożną, jaką wówczas całe szczęście obawy o to, że Liga Mistrzów raz na zawsze zakończy krajowe rozgrywki okazały się nieuzasadnione. Wciąż jednak toczone są rozmowy o Europejskiej Super Lidze. Pomimo wielu dyskusji, na ten moment trudno wyobrazić sobie, jak dokładnie miałaby wyglądać Europejska Super Czym jest Europejska Super Liga?2 Jaka była reakcja “Super Szóstki” bezpośrednio po wycofaniu się z Super Ligi?3 Co dalej z Europejską Super Ligą?4 Czego się nauczyliśmy?Doniesienia o pomyśle, jakim jest Europejska Super Liga pojawiły się chociażby w 2018 roku, kiedy niemiecki Der Spiegel powołał się na dokumenty związane z aferą Football Leaks. To właśnie tam opisano pomysł utworzenia tych rozgrywek. Generalnie chodziło o to, aby najlepsze europejskie kluby piłkarskie odłączyły się od UEFA i rozpoczęły własne rozgrywki już w 2021 roku. Materiał opublikowany przez Der Spiegel wstrząsnął światem piłki nożnej, a dużo klubów zaczęło się obawiać, że nie będą członkami elitarnych rozgrywek. Kibice poczuli, że kolejny turniej będzie przesytem piłkarskich ujawnione przez Der Spiegel zakładały, że 16-drużynowa Europejska Super Liga ma rozpocząć się już w 2021 roku. Rywalizacja byłaby podobna do tej, znanej z rozgrywek Ligi Mistrzów za wyjątkiem tego, że UEFA nie odgrywałaby żadnej roli w Europejskiej Super Lidze. Turniej miał rozpoczynać się od fazy grupowej, po której nastąpiłaby faza pucharowa, prowadząca do wielkiego finału, wyłaniającego ostatecznego rozgrywek zdecydowanie sprzyjałby części najsilniejszych i największych europejskich klubów piłkarskich. Dlatego, że spośród 16 drużyn, biorących udział w Europejskiej Super Lidze, 11 byłoby oznaczonych “klubami założycielskimi”. To gwarantowałoby im pewne miejsce w każdym sezonie rozgrywek przez pierwsze 20 lat. Dla pozostałych pięciu drużyn, Europejska Super Liga mogłaby być tylko przechodnimi rozgrywkami, gdyż tych ekip w przeciwieństwie do “klubów założycielskich” nic nie uchroniłoby przed ewentualną degradacją z między innymi dlatego, ale też z kilku innych powodów, część ekspertów uważa, że Europejska Super Liga doprowadziłaby do upadku Ligi Mistrzów, która na ten moment jest najpopularniejszym klubowym turniejem piłki nożnej. Uważa się również, że Europejska Super Liga wpłynęłaby bardzo negatywnie na krajowe rozgrywki. Kluby w większości skupiałby się na niej, niż na krajowym podwórku, ze względu na wysokie gratyfikacje finansowe, jakie miałaby gwarantować właśnie Europejska Super drużyny grałyby w Europejskiej Super Lidze?W dokumentach ujawnionych przez Der Spiegel znajdujemy wymienioną listę klubów-założycieli Super Ligi. Znalazły się na niej: FC Barcelona, Real Madryt, Arsenal, Chelsea, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Juventus, AC Milan, Paris Saint-Germain oraz Bayern Monachium. To niewątpliwe 11 najbardziej prestiżowych europejskich klubów, a aktualnie także najsilniejszych pod względem tego grona, w pierwszej edycji Europejskiej Super Ligi miałoby dołączyć pięć gościnnych drużyn, a konkretnie rzecz biorąc, Atletico Madryt, Borussia Dortmund, Inter Mediolan, Olympique Marsylia oraz AS Roma. Kluby te mogłyby się zmieniać z roku na rok, ponieważ Europejska Super Liga miałaby także swoją drugą dywizję, zapewniającą walkę o awans i utrzymanie na najwyższym europejskim poziomie rozgrywkowym. Mogłoby to działać na podobnych zasadach do Premier League i co tworzyć Europejską Super Ligę?Pieniądze z praw telewizyjnych są głównym powodem, dla którego największe kluby chcą, by powstała Europejska Super Liga. Ponadto, zbudowanie rozgrywek tylko wokół najlepszych europejskich klubów spowodowałoby wyeliminowanie przewidywalności fazy grupowej Ligi Mistrzów. To także sprawia, że kibice niezbyt chętnie oglądają mecze na wcześniejszych etapach Champions League, gdzie zdecydowany potentat mierzy się z kopciuszkiem. Obserwowaliśmy to wielokrotnie na przekroju ostatnich sezonów w europejskich z drugiej strony, nie trudno odnieść wrażenia, że największe kluby w Europie patrzą tylko na siebie. Twierdzą, że gra między sobą w Europejskiej Super Lidze zwiększy ich przychody. Tymczasem może to być nudne. Te same pojedynki wiele razy w trakcie jednego sezonu mogą szybko wprowadzić kibiców w niektóre mecze Ligi Mistrzów są nudne, to jednak na przekroju całego sezonu, Champions League często bywa wspaniała do oglądania. Spójrz na Ligę Mistrzów 2019/20 i emocje, jakie przyniosły fanom mecze Atalanty, która niespodziewanie awansowała do ćwierćfinału rozgrywek czy zaskakujące zwycięstwa RB Lipsk i Lyonu nad Atletico Madryt i Manchesterem coraz częściej pojawiają się głosy, że tym, czego potrzebuje europejski futbol to odnowiona Liga Mistrzów. Będzie ona krokiem naprzód dla klubów, także tych największych. Jednak nie mamy wątpliwości, że przebudowa Champions League nie zakończy raz na zawsze dyskusji o Europejskiej Super Lidze. Temat może wracać, jak Europejska Super Liga zostanie utworzona?Cóż, krótka odpowiedź brzmi: nie. Począwszy od 21 kwietnia aż osiem z 12 drużyn, które oznajmiło, że tworzą Europejską Super Ligę, wycofało się z tego pomysłu. Możesz zapytać dlaczego, skoro już wietrzono gigantyczne wpływy z tytułu praw telewizyjnych do klubowych kas? Otóż, żaden klub nie jest większy i ważniejszy, niż jego kibice. Dlatego zawsze, kiedy podejmujesz tak ważną w historii klubu decyzję bez konsultacji z fanami, z góry jesteś skazany na porażkę. I tak też się i Manchester City były dwoma pierwszymi klubami, które dokonały zwrotu o 180 stopni w sprawie Europejskiej Super Ligi i decyzji o porzuceniu tych planów na rzecz zreformowanej Ligi Mistrzów. U podstaw takiej decyzji stała negatywna reakcja ich własnych fanów i społeczności piłkarskiej w całym kraju. Ogromny wpływ na decyzje Manchesteru City i Chelsea mogły mieć również rezultaty spotkań pozostałych 14 drużyn Premier League z najwyższymi władzami rozgrywek, które oscylowały nawet wokół wyrzucenia The Blues i Obywateli ze wszystkich krajowych rozgrywek włącznie z Premier League i Pucharem po tym, jak Europejska Super Liga straciła Chelsea i Manchester City, rozeszły się kolejne plotki o tym, że od rozgrywek odłączają się również FC Barcelona, jak i Atletico Madryt. Olbrzymie wyczekiwanie i niepewność pojawiła się również we władzach pozostałych klubów Premier League, bezpośrednio zainteresowanych Super Ligą, a więc Manchesteru United, Arsenalu, Tottenhamu i Liverpoolu. Wkrótce potem wszystkie ekipy wydały oświadczenia, że wycofują się z pomysłu Europejskiej Super Ligi. Z drugiej strony, nie można było spodziewać się innej decyzji, po tym, jak środowisko piłkarskie i właśni kibice nie pozostawili na nich suchej nitki, a po decyzji Chelsea i Manchesteru City europejska elita zaczęła się kruszyć. Piłka nożna Superliga legła w zareagowało pozostałe 14 klubów Premier League?Nie trzeba chyba wyjaśniać, że wszystkie pozostałe 14 klubów z Premier League, które nie zostały zaproszone do Europejskiej Super Ligi były negatywnie nastawione do działań tzw. “wielkiej szóstki”, która zdecydowała się oderwać bez żadnych konsultacji z pozostałymi. Pojawiało się wiele głosów, że wspomniana szósta totalnie zignorowała rozgrywki, które zostały zbudowane przez ostatnie 100 lat, aby zapewnić nawet najmniejszym klubom szansę na jednodniową rywalizację u boku najlepszych drużyn w jeden z pierwszych angielskich klubów, którzy przeciwstawił się pomysłowi Europejskiej Super Ligi wystąpił Everton. To jeden z najbardziej utytułowanych angielskich klubów, mający ogromną rzeszę fanów na całym świecie. Władze The Toffees wydali emocjonalne, pełne pasji i szczere oświadczenie, które chwyciło za serca wszystkich fanów piłki nożnej na Wyspach Brytyjskich. Poszli oni za nimi jak w ogień. Wszyscy “Evertończycy” mogli poczuć się dumnie…“Sześć klubów działa wyłącznie we własnym interesie. Szkodzi reputacji ligi i dyscypliny oraz nie ma szacunku dla rywali z Premier League. W czasie obecnego kryzysu, okresie definiującym niejako naszą dyscyplinę, wszystkie kluby powinny współpracować, kierując się przede wszystkim ideałami idącymi w parze z piłką nożną. Zamiast tego niektóre z nich potajemnie konspirowały, by oderwać się od piłkarskiej piramidy, która dobrze im służyła. Tak niedorzeczna arogancja nie jest mile widziana nigdzie w futbolu poza klubami, które opracowały ten plan. Prosimy o natychmiastowe wycofanie propozycji i wywrotowych praktyk, które doprowadziły naszą piękną grę do tak niskiego poziomu zaufania. Wzywamy ich wszystkich, aby zastanowili się, jakie dziedzictwo pozostawią.” – przeczytaliśmy w oświadczeniu Villa, Brighton, Burnley, Crystal Palace, Fulham, Leeds, Leicester, Newcastle, Sheff Utd, Southampton, West Brom, Wolves i West Ham wydały oświadczenia na swój własny sposób. Mniej lub bardziej emocjonalne, ale przekaz płynący od wszystkich klubów był jasny: potępienie pomysłu, jakim jest Europejska Super była reakcja “Super Szóstki” bezpośrednio po wycofaniu się z Super Ligi?Jak to zwykle w dzisiejszych czasach bywa, każdy z sześciu klubów Premier League, które wycofały się z Europejskiej Super Ligi, poinformowały o tym i starały się choć częściowo wyjaśnić swój pomysł za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zobacz, co działo się na FC potwierdza, że klub rozpoczął formalny proces wycofania się z planów stworzenia Europejskiej Superligi. Dołączyliśmy do projektu w zeszłym tygodniu, teraz jednak mieliśmy czas na przemyślenie sytuacji i zdecydowaliśmy, że wzięcie udziału w Superlidze nie będzie dobre dla interesów klubu, naszych kibiców i szeroko rozumianej społeczności piłkarskiej.”Dość chłodna i niezbyt skruszona postawa, prawda? Chyba się z nami City“Manchester City Football Club może potwierdzić, że formalnie uchwalił procedury wycofania się z grupy opracowującej plany europejskiej Superligi.”Świetna wiadomość, ale czy klub nie mógł wziąć na siebie większej odpowiedzialności albo przynajmniej przeprosić kibiców?Manchester United“Manchester United nie będzie brał udziału w Europejskiej SuperLidze. Wysłuchaliśmy uważnie reakcji naszych kibiców, brytyjskiego rządu i pozostałych kluczowych udziałowców. Pozostajemy w pełni zaangażowani w pracę razem z piłkarską społecznością, aby znaleźć trwałe rozwiązanie długoterminowych wyzwań przed którymi stoi futbol.”Słuchaliście reakcji swoich fanów? To dlaczego nie zapytaliście ich w pierwszej kolejności? I znów… zero potwierdzić, że formalnie rozpoczęliśmy procedurę wycofywania się z grupy opracowującej propozycje europejskiej Superligi.”“Pragniemy przeprosić za niepokój i duże zdenerwowanie, które pojawiły się wokół Superligi. Jednocześnie jesteśmy zdania, że nie powinniśmy stać w miejscu. Nigdy. Powinniśmy stale troszczyć się o to, żeby piłka nożna ewoluowała i ciągle ekscytowała fanów z całego świata. Dziękujemy wszystkim naszym kibicom za przedstawienie swojego zdania.” – dodał prezes klubu Daniel “przeprosiny” niektórzy uznają za policzek. Jaka ewolucja i ekscytacja dla kibiców na całym świecie? Dlaczego Europejska Super Liga nie pokazała na to jakichś dowodów?Liverpool“Pragnę wszystkich przeprosić. Zapewniam, że to ja i tylko ja jestem odpowiedzialny za negatywne emocje, które wystąpiły w ciągu ostatnich dni. Było to niepotrzebne. Stało się coś, czego nigdy nie zapomnę. Jednocześnie powstała sytuacja pokazuje mi, jaką moc mają kibice. Jest to słuszne i nie powinniśmy o tym nigdy zapominać.” – powiedział właściciel Liverpoolu, John że wiadomość w przykrym i dość smutnym tonie, przekazana przez Johna Henry’ego może nie wystarczyć, by kibice wybaczyli próbę zabicia prawdziwego ducha piłki nożnej poprzez pomysł Europejskiej Super nie było naszym zamiarem wywoływanie takiego niepokoju, jednak gdy nadeszło zaproszenie do Superligi, wiedząc, że nie ma żadnych gwarancji, nie chcieliśmy zostać w tyle, aby zapewnić ochronę Arsenalu i jego przyszłości. W wyniku wysłuchania Was i szerszej społeczności piłkarskiej w ostatnich dniach wycofujemy się z proponowanej Superligi. Popełniliśmy błąd i przepraszamy za niego.”Żeby być uczciwym, trzeba stwierdzić, że oświadczenie i przeprosiny Arsenalu wyglądają na najbardziej szczere. Jednak wielu fanów innych drużyn uważa, że wszystkie te kluby Europejska Superliga idące wbrew swoim kibicom i Premier League, powinny zostać odpowiednio dalej z Europejską Super Ligą?Wygląda na to, że przynajmniej za naszego życia został wbity ostatni gwóźdź do trumny pomysłu Europejskiej Super Ligi. Fani pokazali swoją wyraźną opinię na temat ESL i teraz już z całą pewnością możemy stwierdzić, że 40-letnie pogłoski o możliwości rozwoju jakichkolwiek ekskluzywnych rozgrywek dla wybranych możemy włożyć między bajki. Nie ma powszechnej zgody na rozgrywki, które pozwolą tylko bogatszym stać się jeszcze bogatszymi, a przy tym zgwałcą wszystkie tradycje piłkarskie, jakie chodzi o kary dla banitów, to nie trudno odnieść wrażenia, że jedyną rzeczą na której zależało właścicielom klubów były pieniądze i dlatego też ważne jest, aby karać właścicieli, a nie zawodników czy trenerów, którzy pracują w tych klubach. Wielu z graczy i menedżerów wystąpiło przecież przeciwko pomysłowi, jakim była Europejska Super Liga. Dlatego nie należy ich karać. Mało tego, wielu z nich nawet nie wiedziało o pomyśle utworzenia tych rozgrywek. Wszystko kiełkowało w prezesowskich i dyrektorskich gabinetach, do których zwyczajni pracownicy klubu nie mieli wstępu. Czego się nauczyliśmy?Widać, że właściciele klubów piłki nożnej nie mieli o tym pojęcia albo po prostu to zignorowali, ale przed upadkiem farsy, zwanej Europejską Super Ligą, kibice wyraźnie pokazali włodarzom klubów, że żaden klub piłkarski nie istniałby bez fanów, którzy są nieodzownym, a kto wie, czy i nie najważniejszym elementem całej tej układanki. To kibice swoim wsparciem, oglądaniem meczy, pobytem na stadionie, kupnem klubowych gadżetów pomagają budować kluby, które znają i kochają aż do dzisiaj. Wobec tego, żaden z właścicieli nie może podejmować tak znaczących decyzji bez konsultacji i zapytania o zdanie fanów. Mało tego, bez jakiejkolwiek ich wiedzy. Próba ucieczki tylnymi drzwiami do Europejskiej Super Ligi została szybko zweryfikowana a naiwni byli Ci, którzy twierdzili, że negatywne reakcje fanów wygasną z czasem. Wielu telewizyjnych ekspertów słusznie zauważa, że właściciele klubów sporo dowiedzieli się o kibicach i tym, jak wiele znaczą dla nich ukochane kluby. Więcej, niż dla samych właścicieli, którzy liczą tylko pieniądze… .
  • t2j7wbvr13.pages.dev/428
  • t2j7wbvr13.pages.dev/441
  • t2j7wbvr13.pages.dev/860
  • t2j7wbvr13.pages.dev/555
  • t2j7wbvr13.pages.dev/710
  • t2j7wbvr13.pages.dev/792
  • t2j7wbvr13.pages.dev/594
  • t2j7wbvr13.pages.dev/159
  • t2j7wbvr13.pages.dev/644
  • t2j7wbvr13.pages.dev/142
  • t2j7wbvr13.pages.dev/91
  • t2j7wbvr13.pages.dev/503
  • t2j7wbvr13.pages.dev/919
  • t2j7wbvr13.pages.dev/483
  • t2j7wbvr13.pages.dev/800
  • właściciele klubów premier league