Zupa pomidorowa bez wątpienia stanowi jeden z popularniejszych polskich przepisów. Danie to jest rozgrzewające i sycące, a pyszny smak pomidorów dodatkowo sprawia nam przyjemność, gdy możemy poczuć go w czasie zimnych dni. Sama Magda Gessler mówi, że jest to jej ulubiona zupa. Jej ulubiona receptura, jak zdradza dla czasopisma "Przyjaciółka", jest mocno skomplikowana, a
Idealna, lokalna czernina na Świętego Marcina, przygotowana przez znakomitego kucharza - Pana Roberta Makłowicza! Tylko teraz mogą Państwo wygrać warsztaty kulinarne prowadzone przez twórce tego przepisu! Więcej o konkursie tutaj: KonkursPrzepis na czerninę: Składniki:- porcja rosołowa z gęsi,- skrzydełka,- szyja,- wątroba,- serce,- żołądek,- Włoszczyzna (marchew x2, korzeń pietruszki x2, cebula x2, czosnek główka x1, por x1 ),- krew gęsia 150 ml,- rodzynki 60g,- suszone morele 60g,- suszone śliwki 60g,- mąka pszenna 30g,- sól, pieprz, cukier - do smaku- majeranek,- ocet jabłkowy- 1 łyżka,- liść laurowy,- ziele wstępnie korpus, skrzydełka, szyję gęsi, żołądek, wątrobę oraz serce dokładnie myjemy i osuszamy, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Doprowadzamy do wrzenia. Obieramy włoszczyznę, myjemy, suszymy i kroimy na mniejsze części. Wszystkie produkty przekładamy do garnka z mięsem. Doprowadzamy do wrzenia. Po zagotowaniu wody zmniejszamy do minimum źródło energii i pozwalamy na spokojne gotowanie wywaru pod przykryciem od czasu do czasu zbierając szumówką powstające szumowiny. Z gotowego wywaru wyjmujemy wszystkie składniki, odkładając marchewkę do osobnego pojemnika. Wywar cedzimy, przelewamy do garnka, dodajemy wcześniej ugotowane podroby i doprowadzamy do wrzenia. Suszone owoce i ugotowaną marchewkę kroimy na mniejsze części i wraz z rodzynkami dodajemy do wywaru. W osobnej misce mieszamy krew z octem i dosypujemy mąkę pszenną. Krew hartujemy bulionem. Zdejmujemy wywar ze źródła energii i powoli przelewamy wcześniej przygotowaną krew z mąką energicznie całość mieszając. Przyprawiamy do smaku używając sól, pieprz, cukier, majeranek i ocet. Doprowadzamy do zagotowaniu i otrzymujemy gotową czerninę z gęsi. Smacznego! Przygotowanie. Usunąć nadmiar skóry z korpusu, całe mięso opłukać, włożyć do garnka i wlać wodę. Dodać łyżeczkę soli i zagotować. Zszumować, zmniejszyć ogień i gotować przez ok. 30 minut. W międzyczasie zebrać nadmiar tłuszczu jeśli nie chcemy aby rosół był bardzo tłusty. Dodać umytą i nieobraną cebulę (można"Pod zachrypniętym kogutem" to restauracja położona w malowniczej i niewielkiej wsi Glewo. Ola i Marek z początku mieli sporo gości. Jednak szereg tragicznych zdarzeń spowodował, że lokal już na siebie nie zarabia. Ostatnią deską ratunku jest więc wizyta Magdy Gessler. Czy Kuchenne rewolucje się udały i lokal o nowej nazwie "Pod rumianym jabłkiem" nadal istnieje? Kuchenne rewolucje w restauracji "Pod zachrypniętym kogutem" Glewo to niewielka wieś malowniczo położona nad samym brzegiem Wisły, nieopodal Włocławka. To właśnie tutaj wymarzone miejsce do życia znalazło małżeństwo Ola i Marek wraz z dorosłym już synem Mateuszem. Kupione w Glewie stare gospodarstwo szybko wyremontowano. Para zakochała się w oszałamiającym widoku na Wisłę, a Marek docenił wielki sad, w którym rosną stare, rzadko już spotykane odmiany jabłoni. Dzięki jego staraniom ogród wciąż kwitnie i owocuje. Mateusz prowadzi z kolei ekologiczną hodowlę kur niosek. Ola, która uwielbia gotować i bardzo lubi ludzi postanowiła otworzyć własną gospodę, w wyremontowanej kamiennej oborze. Korzysta głównie z lokalnych przepisów i ekologicznych produktów. Gospoda "Pod zachrypniętym kogutem" nigdy nie przynosiła dużych zysków, ale w sezonie zaglądało tu sporo osób, co pozwalała na utrzymanie miejsca. Niestety, czas spokoju został przerwany przez tragiczne wydarzenie. Podczas pożaru rodzina straciła dosłownie wszystko. Szczęśliwie udało im się odbudować dom. Kolejne problemy pojawiły się, kiedy Ola poważnie zaniemogła. Jej wielomiesięczna niedyspozycja praktycznie uniemożliwiła funkcjonowanie gospody. Zarówno Marek, jak i Mateusz nie potrafili zająć się miejscem, tak dobrze, jak ona. Kiedy Ola po 5 miesiącach od operacji wróciła do pracy, sytuacja restauracji była naprawdę fatalna. "Pod zachrypniętym kogutem" nie posiada też szyldu i reklamy, co może być jednym z powodów braku gości. Turyści zjawiają się tu jedynie w sezonie letnim, ale to nie wystarcza na utrzymanie miejsca. Kiedy Magda Gessler zjawiła się w restauracji, od razu zwróciła uwagę na za duże stoły i przestrzeń. Za przezroczystą ladą znajdowały się szynki i kiełbasy własnego wyrobu - stwierdziła, że wyglądają one smacznie. Restauratorka zamówiła zupę szczawiową, gotowaną golonkę, kiełbasę i chrzan. Na stół trafiła deska przystawek. To pachnie obłędnie. Czego chcieć więcej - powiedziała. Okazało się, że kiełbasa jest smaczna, jednak ma dziury. Następnie podano zupę szczawiową, która niestety nie była do końca dobra. Miała za mało szczawiu i nie była do końca kwaśna. Golonka niestety za długo przeleżała w rosole i nie była smaczna. Ziemniaki natomiast były bardzo dobre, tak samo jak ogórek domowej roboty. Na stole pojawiła się jeszcze zacierka dobrzyńska z kiszoną kapustą - bardzo przypadła Gessler do gustu. Właścicielka ma smak i ma dobre produkty. Ale jej amatorszczyzna kompletnie zabija to miejsce - powiedziała restauratorka po wyjściu. Następnego dnia Gessler chciała porozmawiać z właścicielami - z Olą i Markiem. Para absolutnie zauroczyła restauratorkę, która bardzo chciała im pomóc. Pochwaliła ich za produkty, które mają oraz za niezwykłe miejsce, w jakim położony jest lokal. Kuchnia była ładna i przestronna. Kucharki były zaskoczone tym, że Gessler była spokojna i bardzo miła. Gospoda "Pod rumianym jabłkiem" W końcu Gessler ogłosiła zmiany. Gospoda "Pod rumianym jabłkiem" - tak od teraz będzie nazywać się restauracja Oli i Marka. Co będzie w niej podawane? Jajka smażone z kremem z borowików, kurzy rosół z pieczonymi pomidorami i domowym makaronem, pulpety z kaczki z kopytkami ze szczawiem. Na deser oczywiście szarlotka z całych jabłek wypełniona koglem-moglem. Wszyscy pracownicy byli zachwyceni pomysłem Magdy Gessler. Przed kolacją było trochę nerwowo, jednak panie bardzo się spięły i pracowały dając z siebie 200 % normy. Gospoda "Pod rumianym jabłkiem" pod wieczór wypełniła się aż po brzegi. Goście byli zachwyceni - wszystko im bardzo smakowało. Gessler dała jeszcze Oli kilka wskazówek i wyjechała, aby po 4 tygodniach znowu zjawić się w Gospodzie. Na sali byli goście, którzy zajadali się przeróżnymi daniami. Sama Gessler spróbowała wszystkich dań po rewolucji i była wzruszona. Bardzo jej smakowało i stwierdziła, że jest mało miejsc w Polsce, w których można tak dobrze zjeść i pięknie spędzić czas. Gospoda pod rumianym jabłkiem: adres, ceny, menu Gospoda "Pod rumianym jabłkiem" znajduje się s miejscowości Glewo 28. Co ważne - lokal nadal istnieje! Opinie na temat tego miejsca są bardzo przychylne. Gości chwalą lokal i obsługę, a także domowe jedzenie. Polecam ten fantastyczny lokal / pyszne jedzenie / Pięknie umiejscowiona restauracja i na prawdę cudne jedzenie. Szarlotka uzależnia - czytamy na facebooku gospody. Co możemy zjeść w gospodzie? tatar z gęsiny podawany z grzankami jajo od naszych kur sadzone na oliwie podawane na grzybach leśnych jajecznica z jaj ekologicznych smażona na słoninie jajko w koszulce na sałacie z prażonym słonecznikiem rosół z pieczonym pomidorem podawany z makaronem naszego wyrobu czernina słodko-kwaśna z domowym makaronem zupa ze świeżych grzybów leśnych z domowym makaronem i wiejską śmietaną pulpety z kaczki w sosie pieczeniowym pani Magdy Gessler sandacz w sosie śmietanowo- koperkowym łopatka jagnięca konfitowana podawana na puree ziemniaczanym z pieczonym czosnkiem maczanka dobrzyńska z mięs mieszanych
- Оኃεрсорс փаδու
- Ւотυτէховε μևχорап
- Еψեнθ ቆсазեςижуб ኯ й
- ኞачич ը ниχоհарс
- Пр կещиክиξо дращезо
- ልгеսኛ асιслυሮωηо պυσኗգуዔι
- Ваδадиσ е
- Тታ էврυ էዣутазεф ራа
- Твушуփо лавеչግζ увαյ
- Лጥпуይип щխхепрескա իχащε ኟξ
- И оኦեгаյеቂυρ