Z okazji moich urodzin rodzice postanowili się urwać z pracy wcześniej, odebrać mnie ze szkoły i zabrać na fajne jedzenie. Po tym, jak wrzuciłam do tyłu plecak i kurtkę, zamknęłam drzwi. Chciałam wsiąść od drugiej strony, ale ojciec odjechał. Stałam na deszczu 10 minut bez kurtki i telefonu zanim rodzice się zorientowali, że nie ma mnie w aucie. W sobotni wieczór ( widzowie TVP2 będą mogli posłuchać największych przebojów o miłości. Na scenie pojawi się Zenek Martyniuk. Faktem tym jest zaskoczony dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi, w którym realizowane będzie wydarzenie. Z okazji Święta Zakochanych Telewizja Polska szykuje swoim widzom wielkie muzyczne wydarzenie. W sobotę ( na antenie TVP2 wyemitowany zostanie zrealizowany w Teatrze Wielkim w Łodzi koncert "Walentynkowy Koncert Życzeń". Największe polskie gwiazdy zaśpiewają największe miłosne przeboje wszech czasów. Wśród nich będą Joanna Moro, Eleni, Stefano Terrazzino, Agnieszka Włodarczyk, Aleksandra Szwed, , Halina Frąckowiak, Filip Lato, Sienna Gospel Choir, Gromee, Kasia Moś, Cleo, Marek Kaliszuk, Power Play, zespół Masters, Dagmara Jaworska, Paweł się też dwa podlaskie akcenty. Na scenie zobaczymy bowiem Radka Liszewskiego z zespołu Weekend i samego króla disco polo - Zenona Martyniuka. Największa, jak zapewnia TVP, walentynkowa impreza w kraju odbędzie się jednak ku niezadowoleniu pracowników łódzkiego teatru. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" pracownicy teatru są oburzeni, a dyrektor nie wiedział, kto wystąpi na Wstyd jak nie wiem. Mogli chociaż nie używać nazwy "Teatr Wielki" - powiedział anonimowo Gazecie Wyborczej jeden z nich. Jak ustaliła Wyborcza, okazuje się, że sam dyrektor teatru, Dariusz Stachura, nie miał pojęcia, kto pojawi się na jego scenie. - Nie wiedzieliśmy, kto wystąpi - powiedział. - Scenariusz pisze dla nas covid. Zawsze wynajmowaliśmy scenę kabaretom i organizatorom spektakli komediowych, a w pandemii wyjątkowo muszę myśleć o też, że zna się na muzyce rozrywkowej, a tańczy głównie tango i Zenona Martyniuka bardzo cieszy walentynkowe show. - Lubię grać w takich miejscach. Mój jubileusz, 30-lecia pracy artystycznej, zorganizowano w białostockiej Operze Podlaskiej. Teatr Wielki w Łodzi jest świetnym miejscem. Choć nie będzie publiczności, zagramy dla naszych fanów, którzy w sobotni wieczór zasiądą przed telewizorami -przyznał TVP Martyniuk. Walentynkowy Koncert Życzeń - emisjaWalentynkowy koncert będzie można obejrzeć w TVP2 już w sobotę 13 lutego o godzinie 20:00. Powtórkę widzowie zobaczą w Walentynki, 14 lutego, o godzinie 12:50 w TVP2 i o godzinie 17:15 w TVP Rozrywka. Walentynkowy Koncert Życzeń w TVP poprowadzą Małgorzata Tomaszewska, Agnieszka Oszczyk i Rafał Brzozowski. Walentynkowy Koncert Życzeń to nie jedyne telewizyjne wydarzenie zorganizowane z okazji Święta Zakochanych. W niedzielę, w tv odbędzie się też emisja koncertu Walentynki z Polsatem. Wydarzenie realizowane będzie w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Zobacz, kto wystąpi na białostockiej scenie: Walentynki z Polsatem w Białymstoku. Beata Kozidrak, Grzegor... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Treść Dagome iudex. Niewątpliwie Dagome iudex to jeden z najbardziej tajemniczych dokumentów w historii Polski. Tomasz Kosiński w książce Słowiańskie tajemnice podsumowuje: nieznany jest oryginał dokumentu, nie wiemy, jaka jest data jego powstania, nie mamy pewności, czy zachowane odpisy są autentyczne, nie wiadomo, kto poza Odą jest jego wystawcą i jaki był prawdziwy cel
TDLR: chyba trochÄ™ naiwny punk widzenia na fanatyzm i kilka pytaÅ„O kupa, tutaj idziemy znowu. Za każdym razem, kiedy logujÄ™ siÄ™ na mojego ThrowAwaya mam nadziejÄ™, że to już ostatni raz i już nie bÄ™dÄ™ go potrzebowaÅ‚a, ale znowu mam rozkminÄ™ nienadajÄ…cÄ… siÄ™ na wydarzenia za oceanem daÅ‚y mi trochÄ™ do myÅ›lenia. Nie odkryjÄ™ Ameryki mówiÄ…c, że spoÅ‚eczeÅ„stwo nam siÄ™ zradykalizowaÅ‚o. Czy to w Stanach, czy w Polsce, schemat wÅ‚aÅ›ciwie jest dosyć podobny, ale to o Polsce chciaÅ‚abym porozmawiać.Na wstÄ™pie zaznaczam, że nie jestem oÅ›wieconÄ… centrystkÄ…, nie sympatyzujÄ™ z radykaÅ‚ami i ***** *** (i Ko*fÄ™).PolitykÄ… w zasadzie interesujÄ™ siÄ™ od niedawna, wielu rzeczy z czasów poprzednich wÅ‚adz nie pamiÄ™tam, wiele mnie nie obchodziÅ‚o. Postawa niezbyt obywatelska, ale dosyć powszechna, przynajmniej jeszcze parÄ™ lat temu. Z tego braku wiedzy pewne rzeczy mi umknęły. A tak konkretnie - jak i kiedy wszystko siÄ™ tak bardzo spierdoliÅ‚o? Z czego wynika ten caÅ‚y fanatyzm i co siedzi w gÅ‚owach ludzi uważajÄ…cych Trumpa czy KaczyÅ„skiego za ludzi godnych narażania wÅ‚asnego życia i zdrowia?WychowaÅ‚am siÄ™ w ""lewackiej"" rodzinie. OczywiÅ›cie cieszÄ™ siÄ™, że nigdy nie miaÅ‚am robione pod górkÄ™ przez pÅ‚eć czy poglÄ…dy, nie byÅ‚am zmuszana do chodzenia do KoÅ›cioÅ‚a, a mieszkanie w dużym mieÅ›cie daje mi ogromnÄ… przewagÄ™ przy starcie w życie. Niepokoi mnie natomiast jedna rzecz - to jak szybko przez moich bliskich zostaÅ‚a podjÄ™ta Pisowska narracja. Narzekanie na przysÅ‚owiowe sÅ‚oiki w moim domu byÅ‚o zawsze, ale poziom pogardy z jakÄ… teraz mówi siÄ™ tu o ludziach z wiosek i miasteczek, o ludziach biednych i bez wyksztaÅ‚cenia jest zatrważajÄ…cy (kwiatki z ostatnich lat: kredyty biorÄ… ludzie gÅ‚upi, nieumiejÄ…cy odÅ‚ożyć pieniÄ™dzy na mieszkanie; wsiochów nie powinno siÄ™ wpuszczać do miast; miÄ™dzy PolskÄ… A i B należy postawić mur; pielÄ™gniarki dużo zarabiajÄ… i niech przestanÄ… pierdolić; wyzywanie losowych osób z prawicy od pedałów; wyÅ›miewanie wierzÄ…cych za wiarÄ™ - a nie za KoÅ›ciół [pieniążki na chrzty i wesela nadal wykÅ‚adajÄ… tak na marginesie] itd., macie obraz).Nie rozgrzeszam TVPowskiej szczujni ani nie mówiÄ™, że moje doÅ›wiadczenia sÄ… uniwersalne. MówiÄ…c szczerze, nie wiem na ile odrealnienie niektórych osób w mojej rodzinie jest powszechne, wstydzÄ™ siÄ™ części ich poglÄ…dów i nigdy z nikim nie gadaÅ‚am na ten temat. Zastanawiam siÄ™ natomiast - czy to nie takie wÅ‚aÅ›nie pogardliwe postawy popychajÄ… pewnych ludzi w ramiona populistów serwujÄ…cych czarno- biaÅ‚y obraz Å›wiata? W koÅ„cu dokÅ‚adajÄ… siÄ™ do narracji "oni kontra my" i serwujÄ… Pisowcom argumenty na talerzu. I czy opozycja przed I kadencjÄ… *** nie miaÅ‚a podobnych zapÄ™dów? (Pytam szczerze - pamiÄ™tam jedynie pojedyncze przebÅ‚yski z tamtych czasów).Rozumiem frustracjÄ™, sama zweryfikowaÅ‚am kilka znajomoÅ›ci w ostatnich miesiÄ…cach, ale bojÄ™ siÄ™, że osiÄ…gnÄ™liÅ›my już punkt bez odwrotu. Czy w tak spolaryzowanym spoÅ‚eczeÅ„stwie da siÄ™ w ogóle jeszcze coÅ› wypracować, czy ten kraj już naprawdÄ™ jest spisany na straty? Czy na tym etapie deradykalizacja jest jeszcze w ogóle możliwa? jak do tego doszło nie wiem2 1 1. Polityka Humor 1 m. 33. #Socjalizm. +284. Przejdź na stronę główną. Najgorsze obrazki z sieci!
Jan Kobryń uważa, że mężczyzna, który niefortunnie uderzył go rozkładając stragan, powinien pokryć koszty leczenia nogi. Dawid ŁukasikDo niebezpiecznej sytuacji doszło na kieleckich bazarach podczas rozkładania straganu. W pewnym momencie metalowa nóżka z dużą siłą uderzyła starszego mężczyznę w piszczel, powodując krwawą ranę. 70 - latek domaga się od kierownika targowiska danych personalnych właściciela straganu, ale ten nie chce ich podać tłumacząc, że zabraniają mu tego przepisy wypadek na bazarach. 70 - letni kielczanin mocno raniony w nogę. Mężczyzna domaga się "sprawiedliwości" Z prośbą o interwencję zgłosił się do redakcji "Echa Dnia" 70 - letni Jan Kobryń. Mężczyzna wyjaśniał, że został raniony w nogę, ale mężczyzna, który rozkładał stragan nie poczuwa się do odpowiedzialności. - To wszystko działo się bardzo szybko. Kiedy przechodziłem obok stoiska z warzywami właściciel otworzył parasol i w pewnym momencie jego metalowa nóżka z całym impetem uderzyła mnie w piszczel. Doznałem ogromnego bólu, do tej pory chodzę po lekarzach i smaruję ranę maściami, bo ciężko się goi- opowiada kielczanin. Mężczyzna obawia się, wypadek może mieć poważne konsekwencje dla jego zdrowia, dlatego zażądał od kierownika targowiska podania danych personalnych właściciela straganu, które mógłby użyć w przypadku ewentualnej sprawy sądowej o odszkodowanie. - Nie wiem w jakim państwie my żyjemy, że wszystko robione jest tutaj tajnie. Okazało się, że ani właściciel straganu mi się nie przedstawił, ani kierownik bazarów nie chce mi podać jego danych- oburza się pan podać nie można?Jak całą sytuację komentuje kierownik targowiska, Stanisław Kotwica? - Nie mogę przekazać danych kupca, który działa na targowisku ze względu na RODO, ale jeżeli ten pan zgłosi sprawę na policję to oczywiście, zgodnie z prawem udostępnię je funkcjonariuszom- wyjaśnia Stanisław do tego doszło?O swoje stanowisko poprosiliśmy też właściciela straganu. -Przyznam szczerzę, że pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Rozkładałem stragan uważnie, ale ten pan bardzo się spieszył, najwyraźniej mnie nie zauważył i dlatego doszło do takiego zdarzenia- stwierdził ofertyMateriały promocyjne partnera
Polubienia: 119.3K,Komentarze: 877.Film użytkownika Besstronny (@besstronny) na TikToku: „Jak do tego doszło nie wiem 😝#tiktokpolska #niemiecki”.„Ej patrz, ten gość się wybił na gadaniu po niemiecku.
Ludzi online: 3823, w tym 77 zalogowanych użytkowników i 3746 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
by merry. June 13, 2022. Jak Do Tego Doszło Nie Wiem Tekst. Nie wiem, ale polecam się na przyszłość. Jej naczepa była wyładowana transporterami z. Jak do tego doszło nie wiem Jeja.pl from memy.jeja.pl. [refren] przez twe oczy, twe oczy zielone, oszalałem. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że o swoich głupotach opowiadam ludziom
"Gazeta Lubuska" od kilku tygodni opisuje skandal, którego ofiarą jest była pracownica gorzowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Magdalena Szypiórkowska. WORD to instytucja podlegająca Urzędowi Marszałkowskiemu kierowanemu przez polityków Platformy Obywatelskiej. Regionalna gazeta poinformowała, że Szypiórkowska (kobieta zgadza się na publikacje swojego nazwiska) miała być poddawana naciskom i otrzymywać propozycje pracy za seks. - Kobieta odmówiła i już w ośrodku nie pracuje - wskazała lokalna gazeta. Sprawą miała zainteresować poseł PO Krystynę Sibińską. Nic to jednak nie dało. Dlatego kobieta zdecydowała się opowiedzieć wszystko mediom. „Pani marszałek Polak, która bezpośrednio nadzoruje tę instytucje, twierdziła w rozmowie z tą panią i wspierającym ją działaczem społecznym, że sprawę przekazała panu posłowi Kierwińskiemu i domyśla się, że on powiadomił o tym przewodniczącego Donalda Tuska. Nie wiemy, czy poseł Kierwiński powiadomił czy nie powiadomił, poseł Kierwiński nie chce się na ten temat wypowiadać” – mówiła Katarzyna Gójska w programie „W punkt” w Telewizji Republika. Redaktor zapytała posła Koalicji Obywatelskiej Artura Łąckiego, jak patrzy na tę sprawę. „Czy tu doszło do zamiatania – mówiąc kolokwialnie – sprawy pod dywan. Mamy jakieś straszne praktyki, na pewno pan się z tym zgodzi. Nikt w ten sposób nie powinien być traktowany. Jak pan na to patrzy?” – pytała. – Pani redaktor, szanowni państwo, w rządzie polskim wielka kłótnia między Ziobro, Sasinem, a Morawieckim, każdy każdego chce wyciąć. Ludzie to widzą, społeczeństwo to widzi. Węgla nie ma, wszyscy się boją co będzie, jeśli na jesieni i zimą, czy ludzie będą mieli czym ogrzać swoje domy… - zaczął mówić polityk PO. „A my o jakiejś babie z Gorzowa Wielkopolskiego rozmawiamy, tak? Do tego zmierza pan panie pośle? Otóż nie, skrzywdzony człowiek też jest ważny” – dopytała redaktor. … przedwczoraj wychodzą sondaże, z którymi nie mamy nic wspólnego, które pierwszy raz od kilku lat pokazują, że Platforma Obywatelska i zjednoczona opozycja wygrywa z PiS-em, to co mamy? To mamy teraz zastępczą sprawę, czyli molestowanie w Lubuskiem – kontynuował. To jest śmieszny dla pana temat? Bo widzę, że pan się dobrze bawi w zasadzie – wtrąciła redaktor. Posłowi PO nie schodził uśmiech z twarzy. – Proszę dać mi skończyć. Molestowanie, kogo by to nie dotyczyło, to jest przestępstwo i straszna sprawa. Ja proponuję, żeby ta pani poszła do prokuratury, od tego jest prokuratura. Jeśli te wszystkie sprawy, o których ona mówi. się potwierdzą, to mam nadzieję, że ci. którzy do tego dopuścili. odpowiedzą za to. Ale to jest ta droga, nie telewizja, nie TVP Info, nie Telewizja Republika, tylko prokuratura – powiedział Łącki. Dopytywany, dlaczego w takim razie poseł PO Krystyna Sibińska oraz pani marszałek Elżbieta Polak nie poszły do prokuratury odpowiedział, że „nie ma zielonego pojęcia”. - Może pan zapyta poseł Sibińską, która zna polskie prawo i wie, jaki obowiązek na niej ciąży, jak dowiedziała się o możliwości popełnienia przestępstwa, nie zgłosiła tego organom ścigania, nie zareagowała w żaden sposób? – mówiła redaktor. Ja rozmawiałem z poseł Sibińską na ten temat, powiedziała dokładnie to, co ja państwu mówię. Powiedziała tej pani, czy tym paniom, że mają to zgłosić do prokuratury, bo to jest ta droga – powiedział Artur Łącki. "Pani poseł Sibińska dowiedziała się, że jest popełniane przestępstwo. Dlaczego niczego nie zrobiła?" – pytała Katarzyna Gójska. „To nie jest pytanie do mnie.(…) Wydaje mi się, że skierowanie tej pani do prokuratury, było czymś, co ja bym zrobił” – odparł poseł PO. Karolina Pawliczak z Nowej Lewicy oceniła, że każdą taką sytuację, noszącą znamiona przestępstwa, należy potępić. Tutaj jest to jednoznaczne, natomiast zgadzam się z panem posłem absolutnie, że są do tego powołane organy, które powinny się sprawą zająć. Z tego co wiem, sprawa została zgłoszona do prokuratury, jest prowadzone postępowanie. Zatem wszystkie te procedury, które powinny być wdrożone, nastąpiły, sprawa jest prowadzona i czekamy na wynik postępowania w prokuraturze – powiedziała poseł Lewicy. Goszcząca w programie Anna Zalewska powiedziała, że słuchając posła Łąckiego i poseł Pawliczak „nie wierzy, że mamy 2022 rok”. Nie tylko molestowanie, ale zaczepianie, klepanie po pośladkach, zaglądanie do biustonosza, dowcipy męskie w towarzystwie kobiet. Nie ma na to zgody. W związku z tym, jeżeli ktoś mówi o molestowaniu i jeszcze podejmuje decyzje, że mówi o tym publicznie, to znaczy, że jest zdeterminowany. Bo proszę mi wierzyć, pani poseł i panie pośle, żeby mówić głośno o tym, że było się molestowanym. W związku z tym nie tylko postępowanie prokuratorskie, nie tylko komisje, które są uprawnione do tego, żeby sprawę zbadać, ale społeczne wsparcie – mówiła europoseł PiS, Anna Zalewska. Wiceminister Włodzimierz Bernacki ocenił, by „nie stosować doktryny Neumanna w sytuacjach, o których tu dyskutujemy”. Każda osoba, która w ten sposób postępuje, a więc nadużywa swojego stanowiska i co więcej, dopuszcza się czy to molestowania, czy też mobbingu, powinna być wykluczona ze środowiska, w którym funkcjonuje - to po pierwsze. Po drugie, każda osoba, która ma wiedzę dotyczącą, czy to molestowania i tak jak to miało miejsce w tej sytuacji, którą tutaj opisujemy, wszyscy ci, którzy wiedzieli, powinni byli natychmiast podjąć bardzo zdecydowane działania. Niepodjęcie takich działań ośmiela tego typu osoby do tego rodzaju praktyk – dodał Włodzimierz Bernacki. Źródło:
Przewijaj memy palcem w lewo ×. Jak do tego doszło nie wiem. #obrazek #humor. Wrzuć na: Dalej . Mózg ludzki. wrzuć na FB . 27. Pizza i makaron. wrzuć na FB . 26.
Przygotowaliśmy dla Ciebie poranną prasówkę. Zobacz artykuły, które nasi czytelnicy czytali najchętniej wczoraj, Sprawdź, czy nie minęło Cię nic ważnego. Czy czytałeś artykuł: „Z wizytą u Halinki z Sanatorium Miłości. Jak mieszka królowa Sanatorium Miłości? Jak wygląda dom Haliny z Sanatorium Miłości 3? przegap promocji!Promocje w elektromarketach wygodniej najważniejsze wiadomościMateriały promocyjne partnera 📢 Te rasy psów wyją, szczekają i niszczą. TOP 10 ras psów, które nienawidzą być same w domu separacyjny u psa objawia się na wiele różnych sposobów. Pies, który nie znosi samotności i tęskni za swoim właścicielem, może wędrować z pokoju do pokoju, skomleć i szczekać. Niektóre rasy psów mogą mieć zbyt dużo energii i biegać lub niszczyć meble. Skutki takiego zachowania mogą być nie tylko kosztowne, ale także groźne dla psa, ponieważ może połknąć coś niebezpiecznego. Oto rasy psów, które najgorzej znoszą samotność. Przed ich zakupem zastanów się, czy będziesz w stanie poświęcić im tyle uwagi, ile potrzebują. 📢 Trwają zapisy do 25. Podlaskich Warsztatów Piosenkarskich. Czy to ostatnia edycja?Rozpoczął się nabór do 25. już edycji Podlaskich Warsztatów Piosenkarskich organizowanych przez Białostockie Studio Piosenki Jerzego Tomzika. To okazja, by podczas wakacji rozwijać talent wokalny pod okiem profesjonalistów, w tym pod kierownictwem dyrektora i pedagoga Jerzego Tomzika. W programie przewidziano zajęcia z emisji głosu, dykcji, interpretacji, solfeżu i śpiewu solowego.📢 Gdy aktywizm wejdzie za mocno, kończy się logika [FELIETON]Przyznam szczerze, że kiedy przeczytałam kawałek felietonu, jaki pojawił się w poniedziałek na łamach białostockiej „Wyborczej”, opadły mi wszystkie siły witalne. Wszyściutkie. Bo nie wiem, jak można stracić do tego stopnia rozum, aby porównywać do siebie rzeczy kompletnie nieporównywalne i tym samym podpisywać się własnym nazwiskiem pod stekiem bzdur. Później uświadomiłam sobie, że autorce po prostu aktywizm wszedł za mocno, albo już w ogóle straciła rozum.📢 Białystok. Dawny dom partii może zmienić właściciela. Są chętni na budynki UwB przy Placu NZS i ul. Liniarskiego20 mln za dawny dom partii, 5,2 mln za budynek wydziału filologicznego. To najkorzystniejsze oferty na budynki Uniwersytetu w Białymstoku, które uczelnia wystawiła na sprzedaż. Pieniądze mają pójść na budowę kolejnej części kampusu. Tym razem przeznaczonej dla humanistów. 📢 Podlaskie. TOP 15 polecanych chirurgów. Oto najlepsi fachowcy od operacji w województwie według portalu [ chirurdzy są najlepsi w województwie podlaskim? Sprawdźcie ranking 15 najczęściej polecanych i najlepiej ocenianych przez pacjentów chirurgów w regionie. Zestawienie zostało opracowane na podstawie danych z portalu Białostockie Klasyki Nocą, czyli stare i nowe perełki motoryzacji w jednym miejscu (zdjęcia)Mimo okresu urlopowego miłośnicy motoryzacji nie mogą narzekać. Co czwartek przed Pałacem Branickich w Białymstoku pojawiają się zarówno stare, jak i nowe nietuzinkowe auta, obok których nie sposób przejść obojętnie.📢 Kobiety poszukiwane przez policję. Niektóre nowe przestępczynie w regionie są niebezpieczne. Zobacz zdjęcia, rysopisy i uważaj na nie!Są oskarżone o takie przestępstwa jak rozbój, kradzież, oszustwo, przemyt, sprzedaż narkotyków, a nawet szpiegostwo. Obejrzyj galerię poszukiwanych i jeśli którąś rozpoznajesz, powiadom podlaską policję. Nie daj się zwieść - płeć piękna może być także niebezpieczna. 📢 HIPOKRATES 2022 Nominuj kandydatów do nagród dla pracowników roku ochrony zdrowiaZnasz dobrego lekarza rodzinnego lub pediatrę, który jest znakomitym specjalistą lub ma wyjątkowe podejście do dzieci? Wiesz, którego stomatologa warto polecić innym? A może pamiętasz sympatyczną i fachową pielęgniarkę lub położną, która zasługuje na wyróżnienie? Nominuj kandydatów do nagród w wielkim plebiscycie medycznym. 📢 Nowi złodzieje, kieszonkowcy i włamywacze działają w województwie podlaskim. Nie daj się okraść ( policja poszukuje podejrzanych z art. 278 oraz z art. 279 czyli złodziei i włamywaczy. Obejrzyj dokładnie ich fotografie. Jeśli rozpoznajesz któregoś z nich, natychmiast powiadom funkcjonariuszy podlaskiej policji. 📢 Najlepsze fryzury dla 50-latki i 60-latki. Sprawdź cięcia, które odmładzają. W 2022 roku to modne trendy dla kobiet dojrzałych i modne fryzury dla dojrzałych kobiet w 2022 roku. Zobacz, jakie są obecnie trendy dla kobiet w wieku 50-60 lat. Jakie cięcia są obecnie pożądane? Jaki kolor włosów warto mieć w 2022 roku? Tego dowiecie się z naszego artykułu.📢 MISTRZOWIE SMAKU Wybraliśmy najlepsze lokale gastronomiczne oraz kucharzy, kelnerów i innych pracowników swoją ulubioną restaurację lub jadłodajnię? Wiesz, która kawiarnia jest najlepsza i gdzie można zjeść najsmaczniejsze lody? Znasz dobrego kucharza, sympatycznego kelnera, barmana lub baristę albo menedżera gastronomii, który świetnie zarządza biznesem? Zagłosuj w wielkim plebiscycie. Na laureatów czekają prestiżowe nagrody, a w ogólnopolskim finale samochód - Citroen C3!ZOBACZ KONIECZNIETym jedzeniem niszczysz naszą planetę. Czego unikać?
Główna Poczekalnia Video Memy Top Losuj Dodaj. Szukaj: Nie wiem jak do tego doszło Moto wiocha. Ale w Polsce wszystko możliwe główna. Wyświetlenia wpisu: 2 026 W styczniu obroniłam licencjat pt. „Prywatność dzieci w Internecie wobec praktyk rodzicielskich w świetle literatury przedmiotu i badań własnych”. W związku z tym rozpoczynam serię postów popartych solidnym researchem, badaniami i doświadczeniami moimi oraz innych rodziców. Będą to przeredagowane materiały z mojej pracy oraz zupełnie nowe teksty. Dzisiaj opowiem o utracie kontroli nad własnym wizerunkiem, czyli o zjawisku wirusowego udostępniania (ang. going viral) na przykłądzie moich własnych doświadczeń. „Jak do tego doszło, nie wiem…” 1 czerwca 2016 roku z okazji dnia dziecka dodałam na swojego bloga pt. „Einar – przyjaciel z dzieciństwa, z którym nie rozmawiałam”. Zawierał on kilka zdjęć wykonanych w latach 90. ubiegłego wieku i przedstawiał dwójkę dzieci – mnie oraz mojego znajomego z Norwegii. Do tej pory w sieci udostępniłam już z różnymi ustawieniami prywatności tysiące zdjęć i nigdy nie zdarzyła mi się kradzież własności intelektualnej. Kilka tygodni później jeden z moich znajomych na Facebooku wysłał mi link do mema utworzonego w oparciu o moje zdjęcie. Był to dość miły mem, bo zachęcał do oznaczania znajomych, których zna się od dzieciństwa. Znajdował się w nim niewielki błąd ortograficzny (dostrzegasz go?) Mój blog nie został jednak w żaden sposób oznaczony, podlinkowany, wspomniany. Poczułam straszną frustrację i złość, ale też ucieszyłam się, że przed opublikowaniem zdjęć zapytałam kolegi o zgodę na publikację. Byłoby głupio, gdyby nasza współna fotka wylała się na pół internetu bez jego wiedzy… Znacie tego mema? Ta dziewczynka to trzyipółtetnia ja. 🙂 Wirusowe udostępnianie i bezradność Najpierw pisałam do osoby, która opublikowała zedytowaną fotografię, ale ona nie odpowiadała. Wszystko wskazywało na to, że jest to fake konto założone dla like’ów Po zgłoszeniu naruszenia praw autorskich do Facebooka, fotografia zniknęła. Wkrótce profil został usunięty. Ale po krótkim czasie zdjęcie pojawiło się znowu. Od tamtego czasu widywałam je na różnych portalach i stronach na Facebooku ponad 20 razy. Prosiłam o usunięcie w wiadomościach prywatnych lub od razu zgłaszałam naruszenie praw autorskich do Facebooka. Czasami zgadzałam się, by zdjęcie pozostało w sieci i prosiłam o podanie źródła. Oto nazwy niektórych fanpage’y, na których pojawił się sympatyczny mem z moim udziałem: • „Kiedyś było jakoś fajniej” • „Moja zajawka to hip hop i trawka” • „Club Capitol” • „Życiowa dziewczyna”, a za jej pośrednictwem – grupa „BYDGOSZCZANIE” • „Hity PRL” • Adam Grześkowiak – profil prywatny użytkownika • Bartłomiej Tałaj – profil prywatny użytkownika • Michael Mrowicki – profil prywatny użytkownika • „Demotywatory” • „Dobre chłopaki” • „Besty” Dlaczego nie mam wszystkich nazw? Zmęczylam się i przestałam notować. Na początku dosłownie rzucałam się z frustracji i złości, wylewnie dziękowałam znajomym za zgłaszanie mi nowych kopii czy wersji mema. A później odpisywałam już tylko „dzięki, spoko” i czasem nawet nie robiłam nic w kierunku, żeby Facebook się tym zajął. Minęło roku od tamtego czasu, a mem ciągle na nowowypływa – raz częściej, raz rzadziej. Jakoś tak sezonowo 😉 Za każdym razem ma od kilkuset do kilkunastu tysięcy reakcji oraz komentarzy i kilka do kilkudziesięciu udostępnień. Administratorzy fanpage’y nigdy nie udostępniali źródła, ponieważ go nie znali, a kiedy do nich docierałam z informacją, zazwyczaj post już tracił na popularności. Zdarzało się też, że nie otrzymywałam odpowiedzi, bądź spotykałam się z opinią, że nie można stwierdzić, czy mam prawo do zdjęcia. Smak (wątpliwej) sławy Zależało mi na promocji mojego bloga i ucieszyłby mnie ten cały rozgłos, gdyby pod każdym ze zdjęć od początku widniał odnośnik do źródłowego posta. Niektórzy znajomi gratulowali mi sławy, ale trudno nazwać przyjemną sytuację, kiedy jest się sławnym z powodu kradzieży własności intelektualnej i nie odnosi się z tytułu wirusowych reakcji internautów żadnego zysku. Zdarzyło mi się już, podczas poznawania kogoś nowego, zapytać czy kojarzy mem „oznacz znajomego” ze zdjęciem dwójki dzieci. No i niektórzy kojarzą. Więc gdybym sobie nie życzyła rozpowszechniania mojego wizerunku, a stała się rozpoznawalna, ponieważ mój rodzic wrzucił zdjęcie do sieci bez mojej wiedzy – mogłabym mieć pretensje, prawda? Prawo Murphy’ego to tylko ponury żart, ale tutaj się sprawdza – chciałam mieć rozgłos – poza moimi znajomymi nikt nie wie, że to ja (choć to i tak grono kilkuset osób – więc spore). Gdybym tego nie chciała – zapewne plotki rozeszłyby się bardzo szybko. Ktoś może prychnąć i powiedzieć, że to nie ma żadnego znaczenia, a mem był miły i no i spytać, o co ja w sumie się pruję… Takie reakcje już mi się zdarzały. Wyjaśniam więc. Zdjęcie użyte w memie od zdjęć udostępnianych przez rodziców sieci różnią dwie rzeczy. Osoby znajdujące się na nim obie wyraziły zgodę na publikację wizerunku, i to po ukończeniu 18 roku życia. Mimo to emocje, które mi towarzyszyły, gdy dowiadywałam się o kilku pierwszych publikacjach mema, są trudne do opisania. Czułam się jednocześnie zirytowana, bezradna, zdesperowana. Nietrudno sobie wyobrazić, jak może się poczuć osoba, której wizerunek zostanie wykorzystany do stworzenia mema o mniej lub bardziej przyjemnej treści, podczas gdy zdjęcie w pierwotnej formie trafiło do sieci bez jej świadomości. Na szczęście mój znajomy się nie gniewał i jako pracownik instytucji kulturalnej uznał pojawienie się w sieci mema za ciekawe zjawisko społeczne. Można polemizować, że mieliśmy wraz z chłopcem ze zdjęcia szczęście, ponieważ mem ma przyjemny wydźwięk, a z każdym jego pojawieniem się można było przeczytać setki historii znajomości od żłobka, przedszkola czy szkoły podstawowej. Jednak równie dobrze zdjęcie to mogło posłużyć do mema o treści mniej neutralnej, przykładowo „oznacz kumpla, który zawsze miał powodzenie u kobiet”, czy nawet obraźliwej (pozwolę sobie nie wizualizować już tych treści). Zresztą nazwa fanpage’a „Moja zajawka to hip-hop i trawka” to nie jest fanpage, z którym bym się zdecydowała na jakąkolwiek współpracę, bo moją zajawką nie jest ani hip-hop, ani trawka. 🙂 Zdjęcie zostało wpuszczone w sieć i spotkało się z masowym entuzjazmem, więc już nigdy nie odzyskam całkowitej kontroli nad nim. Pogodzenie się z tą sytuacją zajęło mi ponad dwa lata i skłoniło do wielu cennych refleksji nad granicami prywatności dzieci, szczególnie tych najmniejszych, które nie mogą nawet wyrazić swojego zdania. Nie uważam oczywiście, że powinniśmy natychmiast przestać wrzucać jakiekolwiek zdjęcia dzieci do sieci. Swoimi badaniami oraz przemyśleniami chcę jednak zwrócić uwagę, że to nie jest coś, co można robić bez planu i głębszej refleksji. Jeśli masz na koncie podobną historię, bądź chcesz napisać, co o tym wszystkim sądzisz – daj mi znać w komentarzu. Jak przyznała, zawsze starała się nie obnosić ze zmartwieniami. “Choć przecież w moim życiu były trudne momenty. Teraz też czasem jest mi ciężko, bo czasy przyszły trudne. Nie umiem się nie angażować. Powiedzieć, jak niektórzy, nie wiem, nie interesuję się, nie mam nawet telewizora.
Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu. Jak do tego doszło? Nie wiem! To jej wina. Jestem z Zośką już od sześciu lat. Nie mamy ślubu, bo to zbędny wydatek i strata czasu. Jednak kocham tę babeczkę, bo potrafi nieźle ugotować i wie, jak chłopa zadowolić.
.
  • t2j7wbvr13.pages.dev/33
  • t2j7wbvr13.pages.dev/687
  • t2j7wbvr13.pages.dev/110
  • t2j7wbvr13.pages.dev/20
  • t2j7wbvr13.pages.dev/29
  • t2j7wbvr13.pages.dev/731
  • t2j7wbvr13.pages.dev/109
  • t2j7wbvr13.pages.dev/5
  • t2j7wbvr13.pages.dev/546
  • t2j7wbvr13.pages.dev/235
  • t2j7wbvr13.pages.dev/536
  • t2j7wbvr13.pages.dev/289
  • t2j7wbvr13.pages.dev/704
  • t2j7wbvr13.pages.dev/287
  • t2j7wbvr13.pages.dev/519
  • jak do tego doszło nie wiem memy